Projekt nie tylko modyfikuje formułę małego ZUS, ale też rozszerza jego zakres. Przewiduje, że z tego rozwiązania będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, których przychód za poprzedni rok nie przekraczał 120 tys. zł, a miesięczny dochód – 6 tys. zł. Obniżone składki mogą być opłacane maksymalnie przez 36 miesięcy w ciągu ostatnich 60 miesięcy kalendarzowych prowadzenia działalności.
Nowe regulacje miałyby wejść w życie 1 stycznia 2020 r. RCL sugeruje jednak, że termin ten – biorąc pod uwagę etap prac legislacyjnych nad projektem oraz kalendarz prac parlamentarnych – może być niewystarczający do zagwarantowania prezydentowi konstytucyjnych 21 dni na podpisanie ustawy.
– Zmiany są korzystne dla przedsiębiorców, dlatego dobrze byłoby, aby weszły w życie z początkiem roku – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Według niego ZUS może mieć problem z technicznym przygotowaniem się do nowych regulacji. – Czasu pozostało bardzo mało, tym bardziej że projekt jeszcze nie został przyjęty przez rząd i czekają go prace parlamentarne, a organizacje przedsiębiorców zgłosiły do niego sporo uwag – mówi ekspert.
Reklama
Przedsiębiorcy krytykują przede wszystkim czasowy charakter preferencji, czyli możliwość korzystania z niej jedynie przez trzy lata w ciągu pięciu lat. Zdaniem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) ograniczenie to nie ma racjonalnego uzasadnienia, jeśli się weźmie pod uwagę katalog podmiotów, do których adresowana jest ulga. Są to bowiem firmy, które z samej swojej natury będą generować stosunkowo niewielkie przychody i dochody, prowadząc działalność gospodarczą w ograniczonej skali. Tym samym problem wysokiego obciążenia składkami na ubezpieczenia społeczne będzie dla nich ciągle aktualny.
Business Centre Club (BCC) krytykuje z kolei kwotowe określenie progu przychodów, do którego można skorzystać z preferencji (przychód z poprzedniego roku kalendarzowego nie wyższy niż 120 tys. zł). Zdaniem BCC nowa postać wskaźnika może spowodować jego usztywnienie i pozostanie na tym samym poziomie przez lata.
– Te opinie powinny zostać rozpatrzone i przedyskutowane podczas prac komisji sejmowych i senackich. Potrzeba na to czasu, a jego już praktycznie nie ma. Wszystko będzie toczyć się zatem w dużym pośpiechu – podkreśla Łukasz Kozłowski.
Wskazuje, że dobrą praktyką jest, żeby vacatio legis było co najmniej kilkumiesięczne. – Zapewniłoby to organowi rentowemu komfort pracy. Nie powinno być tak, że do wdrożenia jakieś zmiany ZUS musi angażować całe swoje zasoby. A podejrzewam, że z takim wysiłkiem organizacyjnym organ rentowy musi się liczyć – zaznacza ekspert.
– Optymalnym czasem do wprowadzenia zmian jest okres trzech miesięcy. W projekcie dotyczącym małego ZUS uczestniczyliśmy od początku, stąd systematycznie przygotowywaliśmy się na jego wdrożenie. Będziemy więc gotowi na wprowadzenie nowego prawa w życie w terminie ustalonym w ustawie – deklaruje Wojciech Andrusiewcz, rzecznik prasowy ZUS. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do komisji prawniczej