ikona lupy />
Robert Gwiazdowski ekspert Centrum im. Adama Smitha
Reklama
Nie można gorzej traktować tych, którzy otrzymują w spadku lub darowiźnie nieruchomości niż tych, którzy dostają pieniądze. Niestety, te argumenty nie przemawiały do sądów administracyjnych.
Według ekspertów to raczej kiepska perspektywa. Czy widzą ku temu jakąś alternatywę? Tak! Przede wszystkim zmianę orzecznictwa NSA na korzyść podatników. Wprawdzie zmiana linii orzeczniczej nie pozwoli odzyskać podatku tym, którzy już go zapłacili na podstawie prawomocnych wyroków czy decyzji ostatecznych. Nadzieją dla nich jest jednak najnowszy wyrok WSA w Warszawie, który nakazuje fiskusowi umorzenie podatku, który zgodnie z nowym orzecznictwem w ogóle nie powinien był trafiać do budżetu. Póki co jednak NSA zdania w tej sprawie nie zmienia, a sprawa czeka na TK. Z pytaniem do niego zwrócił się jeden z sędziów. Nie był to jednak sędzia sądu administracyjnego, a karnego, bo za nieujawnienie dochodów podatnikom grozi także odpowiedzialność karna. Uznał on, że dochód ze sprzedaży domu otrzymanego od najbliższej rodziny nie powinien być opodatkowany, nawet jeśli zbycie ma miejsce przed upływem pięciu lat. Argumentem było to, że gdy otrzymuje się pieniądze, to można nimi swobodnie rozporządzać. Dlaczego więc trzeba czekać pięć lat ze spieniężeniem domu, gdy nie ma się środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb swojej rodziny? – spytał sąd. I dodał że jego zdaniem zróżnicowanie sytuacji podatników ze względu na przedmiot darowizny narusza konstytucję. Podobnie uważa Sejm. W piśmie do TK stwierdził, że skoro ustawodawca podjął decyzję, że nie pobiera podatku od odziedziczonych czy darowanych pieniędzmi, to nie może – bez pogwałcenia konstytucyjnej zasady równości – nakładać ograniczeń w zakresie dysponowania otrzymaną nieruchomością. Zdaniem Sejmu przepisy, które na to pozwalają, są niekonstytucyjne i powinny utracić moc obowiązującą. Ale, tylko po 18 miesiącach od daty ogłoszenia wyroku, by zminimalizować negatywne skutki dla budżetu państwa. ©℗ C2–3
PD