Zdaniem wielu ekspertów z branży powinno do niego dojść już wiele lat temu. Cóż, lepiej późno niż wcale…

Walka z Telekomunikacja Polską…

W sektorze teleinformatycznym mijający rok upłynął przede wszystkim pod znakiem walki Urzędu Komunikacji Elektronicznej z krajowym monopolistą - Telekomunikacją Polską. W sumie w 2008 roku UKE nałożył na TP dziewięć kar na łączną kwotę 14,1 mln zł m.in. za uchylanie się od podpisywania umów z niezależnymi dostawcami usług internetowych oraz nieudzielenie kompletnych informacji dotyczących dzierżawy łączy telekomunikacyjnych.

...która nadal rządzi rynkiem

Reklama

W tym kontekście wnioski z raportu przygotowanego na zlecenie UKE, przez konsorcjum złożone z KPMG, kancelarii prawnej Grynhoff, Woźny i Maliński oraz Instytutu Łączności wydają się oczywiste. Z analizy wynika bowiem, że na rynkach usług telefonii stacjonarnej i usług transmisji danych (m.in. internetu) brakuje skutecznej konkurencji, co jest rezultatem przewagi rynkowej TP nad innymi operatorami. Autorzy raportu oszacowali, że korzyści klientów z podziału TP wyniosą w ciągu 10 lat około 897 mln zł, dzięki potanieniu rozmów telefonicznych oraz dostępu do szerokopasmowego internetu.

Bazując na konkluzjach raportu UKE uznał, że wydzielenie z TP jednostki hurtowej, niezależnej od TP i podlegającej niezależnemu nadzorowi jest niezbędne. Dzięki temu część detaliczna TP będzie zmuszona korzystać z infrastruktury TP na takich samych warunkach, jak pozostali operatorzy.

Z tego powodu, za najistotniejsze wydarzenie mijającego roku w branży wypada uznać grudniową decyzję UKE o wszczęciu postępowania w sprawie obowiązkowego podziału Telekomunikacji Polskiej na część hurtową i detaliczną, ze względu na fakt, że dotychczas stosowane środki regulacyjne nie zapewniły skutecznej konkurencji na rynku. Według zapowiedzi Anny Strężyńskiej, prezesa UKE, proces separacji powinien zakończyć się w 2010 roku.

i z innymi monopolistami

Niezależnie od walki z TP, Urząd Komunikacji Elektronicznej dyscyplinował w mijającym roku także operatorów komórkowych: dwie kary (w sumie 840 tys. zł) dostał PTK Centertel, również dwie - Polkomtel (150 tys.) i jedną na Polska Telefonia Cyfrowa (130 tys. zł).

Działania Urzędu miały na celu obniżenie kosztów rozmów w sieciach komórkowych i zapewnienie konkurencyjności, gdyż dotychczasowi operatorzy, wykorzystując swoją pozycję, starają się utrudniać życie konkurencyjnym operatorom wirtualnym.

W tym celu UKE zobowiązał spółki Polkomtel i Centertel do obniżenia od początku 2009 roku stawek hurtowych (tzw. MTR), które operatorzy pobierają za połączenia między sobą, do 21,62 groszy, a od lipca 2009 roku - do 16,77 groszy. Według szacunków UKE, dzięki obniżce stawek hurtowych w latach 2009-2011 klienci zyskają około 5,6 mld zł, a operatorzy komórkowi stracą ok. 1,5 mld zł.

Z końcem sierpnia br. w Unii Europejskiej zaczęły obowiązywać nowe ceny za połączenia telefoniczne w roamingu. Zgodnie z zaleceniami KE, maksymalna cena za minutę wykonanego połączenia nie może odtąd przekroczyć 0,46 euro, a połączenia odebranego - 0,22 euro (bez VAT).

Według Europejskiej Grupy Regulatorów wysiłki w celu obniżenia kosztów roamingu międzynarodowego zaczynają już przynosić efekty. Jeszcze przed wprowadzeniem nowych regulacji średnia opłata detaliczna za wykonywanie połączeń głosowych w roamingu spadła z 0,69 do 0,62 euro za minutę, a za odbieranie połączeń - z 0,34 do 0,30 euro za minutę.

Kto zrobi telewizję mobilną?

Ważnym wydarzeniem mijającego roku było ogłoszenie przez UKE przetargu na telewizję mobilną DVB-H dostępną m.in. w telefonach komórkowych. 66 proc. zawartości multipleksu DVB-H będzie przeznaczone na treści audiowizulane, a 34 proc. na usługi multimedialne.

Zwycięzca konkursu będzie mógł zaoferować telewizję mobilną w 31 miastach. W dalszej perspektywie telewizja mobilna będzie dostępna w całym kraju, w miarę jak udostępniane będą kolejne częstotliwości, które obecnie zajmują telewizje analogowe. Zdaniem Anny Strężyńskiej, prezesa UKE, może to nastąpić w 2012 r., o ile uda się namówić nadawców na przejście na nadawanie cyfrowe lub w 2014 r., kiedy wygasa koncesja nadawców analogowych.

Co ciekawe, do przetargu na operatora telewizji mobilnej stanąć ma spółka założona przez dotychczasowych konkurentów – operatorów komórkowych Centertel, Polską Telefonię Cyfrową, Polkomtel i P4. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodził się bowiem na utworzenie tej spółki uznając, że koncentracja nie przyczyni się do istotnego ograniczenia konkurencji, gdyż zwycięzca przetargu będzie zobowiązany do hurtowego oferowania usług z wykorzystaniem częstotliwości objętych rezerwacją innym firmom na zasadach równych, jawnych i niedyskryminacyjnych.

Trochę bliżej świata…

W sierpniu poczuliśmy się jak obywatele świata. W salonach sieci Orange i Era rozpoczęła się bowiem sprzedaż iPhone'a - telefonu, odtwarzacza mp3 i komunikatora internetowego w jednym - firmy Apple. Oprócz standardowych funkcji urządzenie w wersji 3G ma także m.in. nawigację GPS, aparat fotograficzny oraz możliwość pobierania aplikacji zwiększających jego możliwości.

Według informacji, do których dotarł serwis iphone-apple.pl, sprzedaż iPhone 3G w Polsce w sieciach Era i Orange szła jednak dość opornie. W ciągu dwóch tygodni sprzedaży, w każdej z sieci nabywców znalazło tylko około 2 tys. tych urządzeń. Tymczasem wcześniejsze założenia, przewidywały sprzedaż w pierwszym tygodniu 10 tys. iPhone’ów. Barierę w rozprzestrzenianiu się nowej technologii stanowi wysoka cena urządzeń i pakietów transferowych.

…i dalej od nadajnika

Do wydarzeń historycznych można zaliczyć zaprzestanie po kilkudziesięciu latach przez spółkę TP EmiTel wysyłania naziemnego sygnału telewizyjnego z Pałacu Kultury i Nauki. Firma przeniosła nadajniki z centrum miasta do Łaz pod Warszawą. Wywołało to spore zamieszanie, przysparzając zysków firmom zajmującym się produkcją i montażem anten telewizyjnych. Część mieszkańców Warszawy i okolic była bowiem zmuszona przestawić, bądź zakupić nowe anteny telewizyjne, by odbierać programy nadawane analogowo.

Tak dobrze, że dobrze nam tak…

Nasz rynek rynku usług telekomunikacyjnych rozwija się systematycznie. Według firmy analitycznej PMR, jego wartość przekroczy w 2008 roku 40 mld zł i będzie wyższa o 4,2 proc., niż w ub.r. Dla porównania w 2007 roku nasz rynek wzrósł w ujęciu rocznym o ponad 2 proc., osiągając 38,6 mld zł.

Jest więc dobrze, i tym miłym akcentem można by zakończyć to podsumowanie. Można by, gdyby nie opublikowane ostatnio dane Komisji Europejskiej, z których wynika, że Polska znalazła się dopiero na 26. miejscu pod względem dostępu do szerokopasmowego internetu wśród 27 krajów Unii. I dobrze nam tak…