Niewykluczone, że przyczyną takiego windowania kursu było rozliczenie kolejnego pakietu opcji walutowych o znaczącej wartości, większość z nich wygasa bowiem do końca roku. Najwięcej od ponad trzech lat płacono dziś za franka szwajcarskiego, kurs CHF/PLN przez moment otarł się bowiem o poziom 2,8000.

Tak duże wahania można tłumaczyć niską płynnością w okresie pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem – każda większa transakcja może w takiej sytuacji znacząco wpłynąć na kurs. Do końca roku 2008 można zatem spodziewać się równie wysokiej zmienności na rodzimym rynku walutowym.

Dziś obserwowaliśmy również znaczącą zwyżkę notowań eurodolara – w ciągu dnia zdołał on wzrosnąć do poziomu 1,3450. Za słabszym dolarem stoi m.in. napięta sytuacja między Izraelem a Palestyną, i idące za tym obawy inwestorów o dostawy ropy do Stanów Zjednoczonych – największego światowego konsumenta „czarnego złota”.

Innym czynnikiem pogorszenia sentymentu dla amerykańskiej waluty może być również oczekiwanie na publikowane w tygodniu dane dotyczące produkcji przemysłowej w USA, które najprawdopodobniej pokażą, że największa gospodarka świata znajduje się w coraz głębszej recesji. Do rekordowo wysokich poziomów wzrósł również kurs EUR/GBP, dotykając przez moment 0,9770. Tak drogiego euro względem funta brytyjskiego nie obserwowano jeszcze w historii wspólnej waluty. Prognozy zapowiadają dalsze spadki w cenach nieruchomości w Wielkiej Brytanii, co może pociągnąć za sobą kolejne obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii. W najbliższym czasie zmiana trendu w kursie GBP/EUR wydaje się zatem mało prawdopodobna.

Reklama

Sporządził:Artur Pałka

Departament Doradztwa i Analiz

DM TMS Brokers S.A.