Przedstawiciele resortu uczestniczyli w czwartek w spotkaniach dot. reformy emerytalnej; szefowa MRPiPS była w Krakowie, wiceminister Stanisław Szwed w Rzeszowie, a wiceminister Elżbieta Bojanowska w Gdańsku. Objazd po kraju, który potrwa do połowy czerwca, odbywa się w ramach kampanii informacyjnej "Godny Wybór. Przywrócenie wieku emerytalnego", realizowanej wspólnie przez MRPiPS, Kancelarię Prezydenta oraz NSZZ "Solidarność".

"Istotą jest danie wyboru osobom, które mogą przejść na emeryturę (...). Mówimy wyraźnie +moja emerytura, mój wybór+ - to jest nasza decyzja, czy chcemy zakończyć aktywność zawodową w danym momencie" - powiedziała Rafalska, podkreślając jednocześnie, że emerytura jest prawem, nie obowiązkiem. "To prawo zależy od różnych sytuacji, od naszego stanu zdrowia, sytuacji materialnej, wysokości przyszłego świadczenia emerytalnego, od naszej indywidualnej sytuacji zawodowej" - tłumaczyła.

Przypomniała, że obecnie ok. 17 proc. uprawnionych do przejścia na emeryturę decyduje się na dalszą pracę. Zdecydowaną większość w tej grupie stanowią kobiety – ok. 70 proc. Według szacunków minister, po 1 października, gdy zmieni się prawo i wiek emerytalny zostanie obniżony do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, wskaźnik ten może osiągnąć około 25 proc.

"To co chcemy osiągnąć, to uspokoić Polaków, żeby nie było żadnych obaw - termin 1 października to nie jest termin przymusowego przechodzenia na emeryturę" - powiedziała Rafalska. Przypomniała, że pomimo obniżenia wieku emerytalnego od 1 października nadal będzie obowiązywać 4-letni okres ochronny dla wszystkich pracowników.

Reklama

Jak zaznaczyła, w dniu wejścia w życie ustawy dodatkowo uprawnionych do przejścia na emeryturę będzie około 330 tys. osób – w związku z tym Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma w pełni zabezpieczone środki na wypłaty tych emerytur.

Minister pytana przez PAP, czy resort pracuje nad dodatkowymi zachętami, mającymi przedłużyć aktywność zawodową Polaków, odparła że nie. Według niej wielką korzyścią przemawiającą za opóźnieniem przejścia na emeryturę jest o ok. 8 proc. wyższe świadczenie za każdy dodatkowo przepracowany rok.

Rafalska wskazała, że kluczową rolę w kampanii informacyjnej nt. wieku emerytalnego odegra ZUS. Od początku maja w niektórych oddziałach Zakładu można skorzystać z usług doradcy emerytalnego, który ma wyjaśniać potencjalnym emerytom, od czego zależy wysokość emerytury i wyliczyć wysokość prognozowanego świadczenia. Od 1 lipca doradcy mają być we wszystkich placówkach w kraju. Na stronach internetowych Zakładu można także skorzystać z kalkulatora emerytalnego.

Podczas spotkania w Krakowie prezydenta Andrzeja Dudę reprezentował minister w jego kancelarii Wojciech Kolarski. Jak przypomniał, obniżenie wieku emerytalnego jest efektem inicjatywy ustawodawczej prezydenta i dowodem na spełnienie jego zobowiązania wyborczego. Jak mówił, ustawa obniżająca wiek emerytalny nie abstrahuje od warunków społecznych, bo "ma w sobie system zachęt, żeby kontynuować pracę, nie wymusza przejścia na emeryturę, ale daje też możliwość wyboru". (PAP)

>>> Czytaj też: PiS i PIP skasują śmieciówki. Inspektor pracy sam zmieni formę umowy