Trójstronne spotkanie przywódców Włoch, Niemiec i Francji odbyło się na marginesie zorganizowanego w tym włoskim mieście szczytu dotyczącego Bałkanów Zachodnich.

Migracja zdominowała rozmowy liderów trzech krajów, o czym poinformowali w oświadczeniach dla prasy na nabrzeżu w Trieście.

Premier Gentiloni oświadczył, że Włochy będą dalej wywiązywać się ze swego obowiązku ratowania migrantów i udzielania im gościny. "Ale jednocześnie - dodał - walczymy o to, by polityka migracyjna nie została powierzona tylko kilku krajom, lecz by była podzielana przez całą UE".

Podkreślił też, że w czasie rozmów położono nacisk na to, że potrzebna jest "bardziej spójna i silniejsza Unia Europejska". Zdaniem Gentiloniego konieczność wspólnego zaangażowania na rzecz ożywienia UE "potwierdzono wyraźnie w ostatnich tygodniach i miesiącach".

Reklama

Z kolei francuski prezydent oświadczył: "Wyrażam solidarność z Włochami. Francja nie zawsze robiła to, co do niej należało w sprawie uchodźców. Teraz intensyfikujemy nasze działania". "Zrobimy to, co do nas należy - zapewnił Macron. - Francja musi stać u boku Włoch i Niemiec".

Zastrzegł zarazem: "Nie możemy przyjąć mężczyzn i kobiet przybywających do naszych krajów z powodów ekonomicznych".

Zdaniem Macrona w podejściu do kwestii masowej migracji należy połączyć "humanitaryzm" wobec uchodźców ze "skutecznością" oraz wyraźnie odróżniać ubiegających się o azyl od imigrantów ekonomicznych. "To są dwie różne rzeczywistości, a ja nie ulegnę dominującemu duchowi zamętu" w tej kwestii - stwierdził przywódca Francji.

Zwrócił uwagę na pilną potrzebę walki z przemytnikami migrantów, którzy "wykorzystują ubóstwo".

Z kolei niemiecka kanclerz powiedziała, że Włochy "wykonały wielką pracę" w kwestii migracji. "Jesteśmy solidarni z Włochami" - mówiła Merkel.

"Włochy dokonały wielkich rzeczy, na przykład w kwestii rejestracji i przyjęcia uchodźców. Nasze trzy kraje muszą walczyć z nielegalną migracją poprzez współpracę z Afryką, zwłaszcza szczególnie ważną w rejonie Nigru i Libii" - dodała Merkel, mówiąc o tej części Czarnego Lądu, gdzie koncentruje się największa liczba migrantów gotowych wyruszyć do Europy.

"Europa nie może być tylko Unią gospodarki, ale także Europą wspólnie stawiającą czoła wszystkim wyzwaniom" - zadeklarowała kanclerz.

Otwierając szczyt dotyczący Bałkanów Zachodnich, premier Włoch powiedział, że "bezpieczeństwo i dobrobyt" całej Europy związane są ze stabilizacją tego regionu.

"Nie włączając państw tego regionu, UE pozostałaby niekompletnym projektem politycznym, a Europa - kontynentem nie w pełni zjednoczonym" - oświadczył szef włoskiego rządu. Przypomniał, że Bałkany stoją obecnie w obliczu takich wyzwań jak terroryzm, radykalizm i fale migracyjne. (PAP)