Dzisiejsza sesja nie była również udana dla inwestorów na rynkach akcyjnych, ponieważ większość indeksów traciło na wartości. Do ponownego wzrostu awersji do ryzyka z całą pewnością przyczyniły się opublikowane dziś dane makroekonomiczne.

Przed południem inwestorzy zostali negatywnie zaskoczeni większym od prognoz bezrobociem w Niemczech. Ta strefa gospodarki jest również obecnie dużym problemem w Stanach Zjednoczonych, gdzie po raz kolejny wzrosła opublikowana dziś liczba cotygodniowych podań o zasiłki dla bezrobotnych. Podany odczyt na poziomie 588 tysięcy buł nieznacznie wyższy od prognozy zakładającej wzrost do 580 tysięcy. Słabo wypadły również dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Ich dynamika na poziomie -2,6% m/m była znacznie gorsza od oczekiwań na poziomie -1,8%. Ostatnie opublikowane dziś dane z USA o dynamice sprzedaż nowych domów (-14,7%) okazały się wręcz fatalne.

Pod koniec sesji europejskiej kurs EUR/USD powrócił w okolice otwarcia, czyli poziomu 1,3150 po czym ponownie szybko spadł poniżej 1,31 . Jest to więc kolejna bardzo zmienna sesja. Rozchwianie rynków w ostatnich dniach – zarówno giełdowego, jak i walutowego, może świadczyć o zbliżającym się dużym ruchu. Obecnie istnieją argumenty zarówno za powrotem optymizmu, czyli osłabieniem dolara i wzrostami na giełdach, jak i pesymizmu, czyli kolejnej fali spadków kursu EUR/USD oraz przeceny akcji. Niewiele, ale jednak większe szanse na realizację, wydaje się, że ma scenariusz drugi.

Konsekwencją opisanego zachowania rynków zagranicznych była dziś także dalsza duża zmienność w notowaniach złotego. Kursu USD/PLN oraz EUR/PLN poruszały się w ramach konsolidacji rozpoczętych na początku tego tygodnia i dopiero wybicie z nich wskaże kierunek na kolejne sesje.

Reklama

Marcin Ciechoński
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.