Kryzys gospodarczy, który przejawia się m.in. w dramatycznym braku wielu podstawowych artykułów na rynku, oraz czterocyfrowa inflacja sprawiły - jak poinformował przedstawiciel UNHCR ds. Ameryki Łacińskiej Jose Samaniego - że do tych przeszło stu tysięcy należy doliczyć 130 000 potencjalnych emigrantów.

Chodzi o Wenezuelczyków, którzy - według danych Urzędu Komisarza - podjęli decyzję opuszczenia ojczyzny.

Jose Samaniego, który brał udział w konferencji poświęconej Globalnemu paktowi w sprawie migrantów, poinformował jej uczestników, że oprócz USA oraz Kolumbii, której granica z Wenezuelą wynosi 2050 km, Wenezuelczycy występują obecnie masowo o azyl do władz Panamy, Meksyku i Kostaryki.

Wśród głównych problemów, które zmuszają Wenezuelczyków do emigracji, przedstawiciel UNHCR wymienił "brak leków i żywności", "opóźnienia w wypłacie emerytur", "polaryzację kraju" oraz wzrost przestępczości i przemocy, zjawisk ponownie nasilających się w kraju tradycyjnie wielkich kontrastów majątkowych i społecznych.

Reklama

Ocenił też, że zjawisko gwałtownie nasilającej się emigracji z Wenezueli "stwarza nową sytuację na kontynencie amerykańskim, gdzie w okresie poprzedzającym prezydenturę Nicolasa Maduro (następcy prezydenta Hugo Chaveza) "nie było wenezuelskich wniosków o azyl". (PAP)