Zgadnijcie kto najbardziej skorzystał na przyśpieszeniu globalnego wzrostu gospodarczego i hossie na rynkach akcji?

Oczywiście najbogatsi. Liczba osób posiadających aktywa netto o wartości powyżej 50 mln dol. wzrosła w ciągu zeszłego roku o 10 proc. W takim tempie nie rosły one od co najmniej 5 lat – wynika z raportu opublikowanego przez brokera Knight Frank LLP.

Wzrost liczby ultrabogaczy do prawie 130 tys. zbiegł się w czasie ze wzrostem gospodarczym w najważniejszych gospodarkach świata.

Największa liczba najbogatszych żyje w Ameryce Północnej. Jednak tuż za jej plecami usadowiła się w tej klasyfikacji Azja, która zdystansowała Stary Kontynent – wynika z danych skompilowanych przez firmę Wealth-X. Jeśli chodzi o miasta, najwyższą wartość indeksu bogactwa zanotowano w Nowym Jorku, Londynie, San Francisco oraz Los Angeles.

Wzrosty na rynkach akcji, długotrwałe ożywienie w Europie i relatywna słabość dolara to czynniki, które w największym stopniu przyczyniły się zdaniem twórców raportu do wystąpienia opisywanego trendu.

Reklama

>>> Polecamy: Dobrej zmiany nie ma. Wciąż króluje bieda i umowy śmieciowe [OPINIA]