Chcemy postawić szczelną zaporę dla odpadów już na granicy – powiedział we wtorek szef MSWiA Joachim Brudziński. Pod płaszczykiem przywozu towarów do recyklingu (…) w sposób niekontrolowany wpływa i wlewa się do Polski masa niezwykle groźnego śmiecia - stwierdził.

"Jest pomysł, by nie tylko policja, ale także straż graniczna, inspekcja transportu drogowego otrzymały uprawnienia do sprawdzania tirów, samochodów wjeżdżających do Polski, które są zaplombowane" – powiedział minister SWiA na wtorkowej konferencji prasowej.

Jak wyjaśnił, w świetle unijnych przepisów, "jeżeli przedsiębiorca zakupuje zgodnie z wolnym przepływem towary w UE, w tym również śmieci czy odpady komunalne, czy odpady do recyklingu, to samochody są plombowane i wjeżdżają na teren składowisk i dopiero tam, w obecności inspektora, plomby są zdejmowane i pobierane próbki, ewentualnie podejmowane działania".

Jak dodał, gdy odpady trafiają na legalne składowiska i jest inspektor, to jest pewność w 90 proc., że "towar jest albo do recyklingu, albo odpady komunalne". "Pod płaszczykiem przywozu towarów do recyklingu (…) w sposób niekontrolowany wpływa i wlewa się do Polski masa niezwykle groźnego śmiecia, mówiąc najdobitniej" – powiedział minister. Dodał, że po zatrzymaniu takiego transportu można sprawdzać jedynie dokumenty, w których zazwyczaj wszystko jest w porządku.

"Chcemy postawić taką szczelną granicę, zaporę już na granicy. To w dużej mierze jest do sprawdzenia i przeprowadzenia. (…) Trzeba wziąć tego byka za rogi, a nie czekać. (…) Im szybciej, tym lepiej, im więcej damy instrumentów w ręce odpowiednich służb, tym lepiej" – powiedział szef MSWiA.

Reklama