Oczekuje się, że unijni komisarze po wcześniejszej dyskusji zasadniczo udzielą poparcia dla przeszło 30 rekomendacji w sprawie przebudowy systemu nadzoru. W zeszłym tygodniu propozycje te przedstawiła grupa ekspertów wysokiego szczebla na czele z Jacques’em de Larosière, byłym szefem francuskiego banku centralnego. ( Jednym z członków ośmioosobowej grupy jest prof. Leszek Balcerowicz – przyp. tłum.).

Ustalenia Komisji Europejskiej zostaną potem przedstawione na forum Rady Europejskiej, gdy przywódcy Unii zbiorą się za dwa tygodnie w Brukseli.

Projekt dokumentu z propozycjami dla Rady, do którego wgląd uzyskał „Financial Times”, sugeruje, że komisarze udzielą szczególnie mocnego poparcia dla idei utworzenia unijnego ciała pod auspicjami Europejskiego Banku Centralnego. Ma ono się zajmować identyfikacją ryzyka systemowego na poziomie europejskim oraz ostrzeganiem unijnych nadzorców.

Najwyraźniej poparcie uzyska także pogląd de Larosière’a, iż tak zwany mikro-nadzór, sprawowany nad poszczególnymi instytucjami i rynkami, wymaga poprawy, a próba koordynowania działalności narodowych nadzorów w ramach komitetów, pozbawionych większych uprawnień, jest z gruntu chybiona.

Reklama

Jacques de Larosière proponuje natomiast, aby wspomniane komitety wyposażyć we władzę i środki, żeby mogły podejmować wiążące decyzje w pewnych obszarach. Niemniej nadal sugeruje on pozostawienie codziennego nadzoru poszczególnych instytucji władzom państw członkowskich.

Z pewnością propozycje te uzyskają szeroką, choć niekoniecznie entuzjastyczną, aprobatę w Brukseli. Jak wynika z projektu komunikatu, Komisja wskaże na „zalety systemu, który łączy pewną scentralizowaną odpowiedzialność na poziomie europejskim z zachowaniem ściśle określonej roli narodowych nadzorców, którym bliżej do spraw codziennego funkcjonowania spółek”.

Należy oczekiwać, że komisarze opowiedzą się za rygorystycznym i możliwie ambitnym kalendarzem wcielania nowych reguł w życie. Pakiet dotyczący europejskiego nadzoru finansowego mógłby trafić już na czerwcowe posiedzenie Rady Europejskiej, zaś prawodawstwo ujrzałoby światło dzienne w następnych miesiącach tego roku. Jeśli wszystko pójdzie gładko, nowe ustalenia zaczęłyby funkcjonować w ciągu 2010 roku.

Chociaż uwaga skoncentruje się na dwóch wielkich propozycjach w sprawie nadzoru, jakie przedstawiła grupa de Larosière’a, Komisja zapewne zechce także ustalić harmonogram postępowania z innymi, bardziej szczegółowymi, projektami.

Jest to szeroki wachlarz propozycji, poczynając od prawa zakreślające standardy dla regulacji i nadzoru nad funduszami hedżingowymi i firmami typu private equity, po rekomendacje w sprawie wynagrodzeń dyrektorów czy wysiłków, które należy podejmować, aby sankcji za naruszenie zasad rynkowych były bardziej skuteczne. Najpewniej większość z tych inicjatyw doczeka się rozpatrzenia w tym roku.

Tymczasem wszystko wskazuje na to, że rząd Wielkiej Brytanii wysłał do Brukseli bardzo pozytywną odpowiedź na raport de Larosière’a.

Tłum. T.B.