Słowa te padły po ogłoszeniu wcześniej w czwartek dymisji przez brytyjskich ministrów ds. Brexitu oraz pracy i emerytur, Dominica Raaba i Esther McVey. Rezygnacje te są wyrazem ich sprzeciwu wobec proponowanej umowy wyjścia ich kraju z Unii Europejskiej. Uważają oni, że zagraża ona jedności Zjednoczonego Królestwa.

"Z wielu powodów ten dzień jest naprawdę bardzo fascynujący" - mówił na konferencji prasowej w Brukseli po szczycie UE-RPA Tusk. Zastrzegał jednocześnie, że nie należy do niego komentowanie najnowszych wydarzeń w Londynie.

Zwracając uwagę, że UE jest gotowa do zawarcia umowy ze Zjednoczonym Królestwem, szef Rady Europejskiej powiedział, że Unia najlepiej jest przygotowana na scenariusz braku Brexitu.

Wcześniej na porannej konferencji Tusk ogłosił, że jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, 25 listopada odbędzie się nadzwyczajny szczyt unijny, na którym szefowie państw i rządów 27 krajów członkowskich mieliby zatwierdzić porozumienie o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.

Reklama

Przyszłość umowy nie jest jednak pewna. Pozycja premier Theresy May po rezygnacji czwórki ministrów z jej gabinetu pogorszyła się (poza Raabem i McVey dymisje złożyła dwójka wiceministrów). Przywódca eurosceptycznej frakcji Partii Konserwatywnej Jacob Rees-Mogg przedstawił z kolei list, w którym domaga się głosowania nad wotum nieufności dla May jako liderki ugrupowania. Oskarża ją o złamanie obietnic wyborczych ws. Brexitu. Jeśli podobne listy złoży 48 posłów, rozpocznie się formalny proces prowadzący do głosowania nad wotum nieufności dla May.

Niezależnie od tego porozumienie ws. Brexitu może zostać też pogrzebane przez brak większości w brytyjskim parlamencie. Źródła unijne sugerowały w czwartek, że powrót do negocjacji (choć teoretycznie możliwy) byłby trudny, bo ciężko byłoby wypracować coś, co zaakceptowałyby obie strony.

Angela Merkel zadowolona z projektu porozumienia ws. Brexitu

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powitała w czwartek z uznaniem wynegocjowanie przez Wielką Brytanię i Unię Europejską projektu porozumienia ustalającego zasady Brexitu.

"Co się tyczy kwestii Brexitu, to jestem przede wszystkim bardzo zadowolona, że udało się po długich i przecież także nie całkiem prostych rokowaniach przedstawić propozycję" - powiedziała Merkel w Poczdamie po odbywającym się przy drzwiach zamkniętych posiedzeniu niemieckiego rządu.

Jak zaznaczyła, "najgorszym przypadkiem i najmniej uregulowanym przypadkiem" byłoby to, gdyby nie osiągnięto żadnego porozumienia. Wyraziła przy tym nadzieję, że obecny projekt może być jego podstawą.

Brytyjska premier Theresa May oświadczyła w środę wieczorem, że projekt porozumienia z UE w sprawie Brexitu ma poparcie jej rządu. Projekt zostanie teraz przeanalizowany przez wszystkie państwa unijne.

Wielka Brytania chce wyjść z UE pod koniec marca przyszłego roku. Porozumienie, którego projekt przedstawiono, ustala szczegóły tej procedury i przewiduje trwający do końca 2020 roku okres przejściowy.

>>> Czytaj też: "WSJ": Porozumienie ws. Brexitu jest kiepskie, ale to najlepsza ze złych opcji