Od początku sierpnia resort rolnictwa potwierdził ponad 80 ognisk ASF w 21 prowincjach, regionach autonomicznych i miastach wydzielonych Chin. W związku z chorobą prewencyjnie wybito co najmniej 600 tys. zwierząt.

Dwa najnowsze ogniska wykryto w mieście Shenmu w prowincji Shaanxi na północy Chin oraz w mieście Guiyang, stolicy prowincji Kuejczou na południu kraju.

Oprócz ognisk na fermach w ostatnich miesiącach potwierdzono również jeden przypadek ASF u żyjącego na wolności dzika. Według ministerstwa był on zarażony inną odmianą wirusa niż ta, którą diagnozowano na fermach. Resort przestrzegał przed ryzykiem zakażenia hodowli również tym drugim typem ASF.

Opublikowane w poniedziałek zalecenia dotyczą izolacji ferm trzody chlewnej od dzików w celu zapobieżenia takiej infekcji. Zakazują m.in. krzyżowania świń hodowlanych z dzikami oraz wolnego wybiegu trzody chlewnej na obszarach, gdzie często spotyka się dziki. W miejscach, gdzie jest to konieczne, należy ustawić ogrodzenia – napisano.

Reklama

ASF nie jest groźny dla ludzi, ale dla nierogacizny jest chorobą śmiertelną i nie ma przeciw niemu skutecznej szczepionki. Chiny posiadają największe pogłowie trzody chlewnej na świecie i są największym producentem oraz konsumentem mięsa wieprzowego.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)