Jak poinformował we wtorek przewodniczący Amerykańskiej Izby Handlowej w Rosji Alexis Rodzianko, Międzynarodowa Rada ds. Współpracy i Inwestycji RSPP skierowała do Bastrykina list, w którym poprosiła o zwolnienie Calveya za poręczeniem. Rada zebrała się we wtorek.

Na czele rady stoi szef RSPP Aleksandr Szochin, a współprzewodniczącymi są szefowie zagranicznych organizacji biznesu: Amerykańskiej Izby Handlowej, Stowarzyszenia Biznesu Europejskiego w Rosji, Japońskiego Klubu Biznesu, Rosyjsko-Niemieckiej Izby Handlu Zaganicznego i Francuskiej Izby Przemysłu i Handlu. Współprzewodniczy radzie także rosyjski biznesmen Wiktor Wekselberg.

Wcześniej poparcie dla Calveya wyrazili m.in. szef jednego z największych rosyjskich banków państwowych, Sbierbanku - German Gref, założyciel koncernu internetowego Yandex - Arkadij Wołoż, rzecznik praw przedsiębiorców przy prezydencie Rosji Boris Titow.

Były minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin, obecnie szef Izby Obrachunkowej (odpowiednika polskiego NIK) również opowiedział się za zmianą środka zapobiegawczego dla Calveya. Zastrzegł jednak, że nie widzi obecnie potrzeby, by wystąpić jako poręczyciel. Wcześniej Kudrin zdementował pogłoski, jakoby poręczył za Calveya i wskazał, że "inni szanowani ludzie" wyrazili taką gotowość. Oznajmił także, że uważa aresztowanie Calveya za "nadzwyczajną sytuację dla gospodarki".

Reklama

W Rosji nie cichną echa zatrzymania Calveya, założyciela Baring Vostok, jednej z najstarszych działających w Rosji firm inwestycyjnych. W wielu komentarzach i wypowiedziach osób związanych z biznesem i ekonomią powtarza się opinia o uczciwości biznesowej Calveya i znacznych sumach, które za pośrednictwem Baring Vostok trafiły do rosyjskiej gospodarki.

Przez wielu komentatorów zatrzymanie Amerykanina i jego kilku współpracowników opisywane jest jako ingerencja Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w roztrzygnięcie sporu biznesowego między dwiema grupami akcjonariuszy banku Wostocznyj, jednego z dużych banków regionalnych.

Calvey został zatrzymany 15 lutego. Jest podejrzany o malwersacje na sumę 2,5 mld rubli (ok. 38 mln USD) na szkodę banku Wostocznyj. Dzień później sąd zadecydował o umieszczenie go w areszcie do 13 kwietnia. Amerykanin zapewniał w sądzie, że zarzuty pod jego adresem są kłamstwem i powiązał je ze sporem pomiędzy nim, biznesmenem Szerzodem Jusupowem - akcjonariuszem banku Wostocznyj i jeszcze jednym akcjonariuszem tego banku - Artiomem Awetisjanem.

Niektóre media opisują Awetisjana jako dobrego znajomego ministra rolnictwa Rosji Dmitrija Patruszewa, którego ojciec Nikołaj Patruszew, obecny sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, był dyrektorem FSB w latach 1999-2008.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)