Chodzi o artykuł 212 Kodeksu karnego, który w obecnym brzmieniu przewiduje, że za pomówienia w mediach grozi kara nawet do roku więzienia i jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego.
Natomiast przyjęta przez Sejm w ubiegłym tygodniu nowelizacja Kodeksu karnego, dotycząca głównie zaostrzenia kar za pedofilię, dodaje do tego artykułu paragraf zakładający karę do roku więzienia również za "tworzenie fałszywych dowodów na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu lub nakłanianie innych osób do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią".
Patryk Jaki mówił dziennikarzom, że art. 212 nie został rozszerzony tylko doprecyzowany poprzez wprowadzenie kar za tworzenie fałszywych dowodów.
"Skoro budzi to tyle kontrowersji to w Senacie ten punkt zniknie i po zakończeniu trudnej ustawy dotyczącej zaostrzenia kar za najcięższe przestępstw wrócimy do dyskusji nad wykreśleniem w ogóle art. 212" - powiedział Jaki.
Wiceminister sprawiedliwości dodał, że on sam jest zwolennikiem dochodzenia swoich praw jeśli chodzi o naruszenie dóbr osobistych czy zniesławienie w procesach cywilnych.
"Są osoby w Polsce, które uważają, że art. 212 jest potrzebny, ale powinien być doprecyzowany. Ale jest też grupa osób – i ja do niej należę – która uważa, że można byłoby zastąpić te wszystkie procesy karne szybkimi i sprawniejszymi procesami cywilnymi, jeśli chodzi o naruszenie dóbr osobistych czy zniesławienie" – powiedział Jaki. "Potrzebna jest dyskusja. Trzeba się zastanowić, jaka jest alternatywa. Problem zniesławienia czy też ochrony dóbr osobistych, to problem, który realnie w polskim życiu publicznym istnieje" – zaznaczył.
Jak wynika z harmonogramu, nowelizacją Kodeksu karnego Senat ma się zająć na najbliższym posiedzeniu, które rozpoczyna się w piątek.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba