Podczas konferencji nt. "Roli izb rolniczych w kształtowaniu i realizacji polityki rolnej państwa" Ardanowski powiedział, że w tym roku, po zmianie zasad głosowania do izb, w którym będą mogli uczestniczyć rolnicy prowadzący gospodarstwa powyżej 1 ha, ich reprezentacja będzie większa niż w minionych latach. "Spodziewam się, że frekwencja będzie wyższa" - dodał.

Prawo głosu w wyborach do izb rolniczych mają przedstawiciele spółdzielni produkcyjnych, tzw. działów specjalnych oraz różnego rodzaju spółki, posiadające ziemię. W sumie uprawnionych do wyborów do izb rolniczych jest ok. 3 mln osób. Wybory do izb odbędą się 27 lipca, głosowanie trwać będzie od godz. 8 do 18. Osoby, które chcą kandydować w wyborach, mogą do 7 lipca zgłosić swoją kandydaturę, muszą jednak zebrać co najmniej 50 głosów popierających i dostarczyć listy do komisji okręgowych w gminach.

Szef resortu rolnictwa przyznał, że rząd jest otwarty na zwiększenie kompetencji izb rolniczych. "Niezwłocznie po wyborach (do izb rolniczych - dop. red.), kiedy ukonstytuuje się władza krajowa izb rolniczych, rozpoczniemy rozmowy o tym, jakie działania, z jakich obszarów izby są gotowe przyjąć i skutecznie wykonać, biorąc również za to odpowiedzialność" - zapowiedział Ardanowski. Dodał, że trzeba się zastanowić, jak wzmocnić reprezentację izb, aby były organizacją współdecydującą o ważnych sprawach dla rolnictwa.

Ardanowski zaznaczył, że nie zamierza zmieniać zasady obligatoryjnej przynależności rolników do izb, co nie podoba się niektórym związkom zawodowym. "Sama nazwa samorząd, dotyczy powszechności i obligatoryjności, np. samorząd lekarsko-weterynaryjny, gdzie wszyscy, czy im się podoba, czy nie, muszę do niego należeć" - powiedział. Dodał, że nie ma obowiązku działać w samorządzie, czy w izbie, ale nie można z niego wystąpić.

Reklama

Podczas konferencji o izbach rolniczych szef resortu rolnictwa odniósł się również do kwestii walki z afrykańskim pomorem świń (ASF). Podkreślił, że skuteczności działań w zakresie bioasekuracji świadczy fakt, że od lutego do połowy maja odnotowano tylko dwa przypadki ognisk choroby. "Zgłosiłem do Komisji Europejskiej kilkanaście powiatów, w których już można przywrócić hodowle" - powiedział.

Polskie Izby Rolnicze to historia sięgająca XIX wieku. Zlikwidowane dekretem w 1946 r., od połowy lat 90 XX wieku wznowiły swoją działalność.

Podstawowym zadaniem samorządu rolniczego jest działanie na rzecz rozwiązywania problemów rolnictwa i reprezentowanie interesów zrzeszonych w nim członków. Izby rolnicze wpływają na kształtowanie polityki rolnej i uczestniczą w jej realizacji.

Na działalność izb rolniczych przeznaczane jest 2 proc. podatku rolnego. Rocznie izby dysponują ponad 30 mld zł na swoją działalność.

>>> Czytaj też: Ardanowski: Czas uregulować produkcję trzody chlewnej