"Ekipa (prezydenta Zełenskiego) podchodzi do tego tak, że jeśli to (uchylenie moratorium) nie nastąpi w tym roku, to będzie dość ciężko" - powiedział urzędnik w wywiadzie dla agencji Bloomberga.

Honczaruk, który stoi na czele grupy doradców ekonomicznych prezydenta, oświadczył, że chciałby zastąpić obecny 14-miesięczny program pomocowy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego zakładający wsparcie w wysokości 3,9 mld dolarów na nowy trzy- lub czteroletni program. Obecny pakiet wygaśnie z końcem roku.

"Kiedy pokażemy zmiany w podejściu do prywatyzacji, sprzedaży gruntów, kiedy przyciągniemy kilka dużych firm do wydobycia surowców... te wszystkie przykłady dadzą jasny sygnały, że zasady się zmieniły" - wskazał.

Wiceszef biura prezydenta poinformował też o trwających rozmowach z Bankiem Światowym na temat modelów przeprowadzenia reformy rolnej, przede wszystkim w kwestii nabywania gruntów przez obcokrajowców. Najbardziej liberalny model pozwoli na zwiększenie PKB o ponad 3 proc. rocznie, a najbardziej ostrożny umożliwi przyspieszenie wzrostu gospodarczego o 0,5 proc.

"Poszukujemy najmniej bolesnego, ale najbardziej efektywnego rozwiązania" - podkreślił Honczaruk. Ukraina słynie z żyznych gruntów, których powierzchnię szacuje się na ponad 40 mln hektarów.

Jak podaje Radio Swoboda, ukraińskie państwo jest gotowe do sprzedania ponad 200 państwowych przedsiębiorstw. Honczaruk wskazał, że władze odblokują proces prywatyzacji, który ma objąć m.in. przedsiębiorstwo pocztowe Ukrposzta, koleje państwowe Ukrzaliznycia oraz państwowe banki. "Banki powinny zostać sprzedane przede wszystkim. Chcę, by na Ukrainę weszło dziesięć banków o znaczeniu systemowym" - powiedział Honczaruk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Według raportu OECD "jedną z największych przeszkód w przeprowadzeniu oczekiwanych reform dotyczących państwowych przedsiębiorstw jest (na Ukrainie) korupcja".

>>> Czytaj też: Polskie drogi: nie ma pieniędzy, za to są opóźnienia