Krajowe firmy pomogą MON w walce z dronami
Zainteresowanie tematem ze strony rządu RP nie jest przypadkowe. Konflikt w Ukrainie i atak Izraela na Iran pokazał, że drony odgrywają dziś kluczową rolę na polu walki, zarówno jako narzędzia ofensywne, jak i środki zwiadowcze. W odpowiedzi na to rosnące zagrożenie, premier Donald Tusk zapowiada intensyfikację inwestycji w nowoczesne technologie związane z bezpieczeństwem i podkreśla, że pieniądze z budżetu obronnego powinny wspierać przede wszystkim krajowe firmy.
Wizyta wiceszefa MON w firmie Hertz New Technologies miała na celu zapoznanie się z konkretnymi rozwiązaniami, które już teraz są wykorzystywane w praktyce. System HAWK opracowany przez zielonogórską spółkę działa m.in. na lotnisku w Babimoście i jest testowany przez polskie służby. MON deklaruje, że tego typu rozwiązania mogą w przyszłości stać się częścią większego projektu, jakim jest Tarcza Wschód. Systemy antydronowe to nie tylko konieczność na wypadek wojny, ale i konieczność by zapewnić bezpieczeństwo w trakcie pokoju przed takimi zagrożeniami jak terroryzm, dywersje, przemyt czy nieszczęśliwe wypadki z udziałem dronów.
Ze względu na doniosłość tematu redakcja forsal.pl zadała panu Prezesowi Zygmuntowi Rafała Trzaskowskiego o aktualne problemy związane z tematyką walki z dronami.
[Forsal.pl]- Jak ocenia Pan Prezes ryzyko ataków dronami prowadzonych z ukrytych platform startowych, takich jak kontenery, ciężarówki czy magazyny (coś w stylu ukraińskiej operacji Pajęczyna, czy izraelskich ataków w Iranie)? Czy obecnie istnieją realne metody ich wykrywania i neutralizacji na wczesnym etapie?
Zmasowany atak dronami FPV, który przeprowadziło ukraińskie wojsko na bazy lotnicze w głębi Rosji, to dowód na efektywne wykorzystanie platform startowych, w tym wypadku kontenerów ulokowanych na ciężarówkach. Drony zniszczyły lub poważnie uszkodziły ponad 40 samolotów bojowych, a szacowana wartość strat to ponad 7 miliardów dolarów. Atak był skuteczny ze względu na bardzo krótki czas, jaki upłynął od wykrycia atakujących dronów do samego uderzenia w cele.
Gdyby lotniska rosyjskie były chronione przez skuteczne systemy antydronowe, taki atak nie udałby się lub straty byłyby wielokrotnie mniejsze. Drony zostałyby wykryte i zneutralizowane lub zniszczone. To kolejny dowód na tezę, że bez skutecznych systemów antydronowych opartych na wielosensorowej detekcji oraz wielopoziomowej neutralizacji, obrona przed nowoczesnymi bezzałogowymi statkami powietrznymi jest bardzo trudna. Dlatego tak ważny, z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i polskiej infrastruktury krytycznej jest nasz system HAWK, który taką ochronę zapewnia. HAWK wykrywa wszystko, co rusza się w powietrzu i potrafi to sklasyfikować. Jest skuteczny jako ochrona zarówno przed pojedynczym dronem, jak i rojem dronów. Oprócz zidentyfikowania bezzałogowców, może je także zneutralizować w czasie lotu. Jako jedyni w Polsce opracowaliśmy i produkujemy system neutralizacji ręcznej. Nasz system może zostać także rozbudowany o inne bardziej zaawansowane narzędzia, w tym także stosowane przez siły zbrojne. HAWK nie zakłóca innych systemów, co zostało dokładnie przebadane przez odpowiednie służby oraz instytucje państwowe.
Systemy antydronowe, które wykrywają drony i je neutralizują, tak jak robi to system HAWK Hertz New Technologies, mogą odgrywać istotną rolę przy zabezpieczaniu lotnisk oraz innych obiektów infrastruktury krytycznej przed ewentualnym zagrożeniem. Powinny to być systemy wielosensorowe, czyli przede wszystkim oparte na detekcji radarowej, radionamierniczej, akustycznej oraz optycznej, ponieważ zapewniają one szybkie i skuteczne wykrywanie obcych bezzałogowych statków powietrznych, co z kolei pozwala na zdobycie informacji o tym, gdzie i kiedy dokładnie oraz jaki dron wlatuje w obszar chroniony.
[Forsal.pl]- Rosja coraz częściej stosuje tanie atrapy i cele mylące (deception targets) w atakach na Ukrainie. W jaki sposób systemy antydronowe mogą odróżniać cel realny od pozornego? Czy jest to dziś technicznie możliwe w sposób niezawodny?
Wojsko rosyjskie stosuje atrapy bezzałogowych statków powietrznych m.in. Shahed, wykonanych z tanich materiałów. Ich zadaniem jest zmylenie przeciwnika i odwrócenie jego uwagi od nadciągającego z innego kierunku prawdziwego zagrożenia. Atrapy są także stosowane w roju dronów, żeby wziąć na siebie część uderzenia, chroniąc tym samym drony uzbrojone atakujące cel. Istnieją obecnie zaawansowane technologicznie systemy pozwalające odróżnić drony rzeczywiste od atrap, ale podstawowe środki detekcji nie są w stanie ich rozróżnić. System antydronowy HAWK posiada odpowiednie możliwości detekcji przeznaczone do specjalnych zastosowań, które na bieżącą są rozwijane.
[Forsal.pl] – Coraz więcej dużych dronów jest sterowanych za pomocą terminali Starlink. Czy z perspektywy producenta systemów przeciwdziałania dronom uważa Pan, że możliwe jest zakłócanie lub unieruchamianie takich łączy?
Terminal Starlink, który jest częścią systemu internetu satelitarnego SpaceX, może być wykorzystywany do zapewnienia łączności z dronami, dzięki czemu mogą one transmitować dane w czasie rzeczywistym z miejsc, gdzie wcześniej było to niemożliwe. Taki system wykorzystują Ukraińcy, o czym wiele mówiło się w mediach, ale także Rosjanie w dronach Shahed-136. Dzięki łączności satelitarnej Starlink drony Shahed, wyposażone w kamerę, mogą służyć również jako maszyny rozpoznawcze, a przede wszystkim stają się mniej podatne na zakłócenia i zapewniają operatorom zasięg lotu do nawet 2 tys. km.
Istnieje jednak technologia zakłócająca sygnały satelitarne, którymi posługują się drony wyposażone w terminal Starlink. Pomocny w zatrzymaniu takich dronów może być także zaawansowany system neutralizacji kinetycznej, czyli fizyczne zatrzymanie lub zniszczenie drona poprzez jego zestrzelenie, albo przechwycenie. System antydronowy HAWK w rozbudowanej wersji posiada takie kinetyczne rozwiązania. Jest ono dedykowane dla sił zbrojnych.
W Hertz New Technologies opracowaliśmy i wdrożyliśmy jeszcze inną metodę: system wynoszenia. Polega on na fizycznym przejęciu kontroli nad dronem intruzem poprzez wystrzelenie specjalnej siatki. Jeżeli przejęty bezzałogowiec nie przekracza wagi 20 kg można go odprowadzić do strefy odstawczej. Jeżeli jest cięższy, nasz system uruchamia specjalny spadochron, który osiada wraz z przejętym dronem na ziemi. HAWK dysponuje także spoofingiem. W uproszczeniu system polega na podstawieniu sztucznych satelitów, które oszukują dron tak, by leciał w przeciwnym kierunku.
Warto zaznaczyć, że nasz system HAWK wyróżnia się na świecie między innymi tym, że potrafi wykryć drony w technologii stealth, czyli niewidzialne dla radarów oraz tym, że potrafi skutecznie neutralizować „niekinetycznie” nie tylko drony komercyjne, ale również zaawansowane drony wojskowe.
[Forsal.pl] Jakie rozwiązania uważa Pan za najskuteczniejsze pod względem koszt-efekt, jeśli chodzi o neutralizację tanich, masowo produkowanych dronów? Czy są już dostępne technologie pozwalające zestrzeliwać je taniej niż za pomocą klasycznych rakiet?
Już wkrótce odpowiedź na to pytanie będzie mogła być twierdząca. Na świecie trwają prace nad technologią laserową, pod kątem poprawienia jej efektywności, aby przy użyciu stosunkowo małej energii można byłoby uzyskać dużą skuteczność. Jest to technologia przyszłości, która pozwoli niszczyć zarówno jeden dron, jak i rój dronów. Ponadto, używane są także tzw. drony kolizyjne, kamikaze, uzbrojone w ładunki wybuchowe, które lecą na zderzenie z bezzałogowcem np. Shahed.
[Forsal.pl] W wielu przypadkach drony wykorzystują połączenia przez karty SIM, łącząc się z Internetem lokalnie. Czy Państwa systemy zakładają możliwość blokowania takich kanałów komunikacji w przypadku zmasowanego ataku?
Tak, nasz system antydronowy HAWK umożliwia blokowanie również komunikacji dronów, wykorzystujących połączenia przez karty SIM, a następnie może zastosować neutralizację, czyli jammowanie i spoofing. Jammowanie to nic innego jak zakłócanie sygnału radiowego pomiędzy operatorem a dronem, w celu odebrania mu kontroli nad bezzałogowym statkiem powietrznym. Natomiast spoofing, w uproszczeniu, polega na podstawieniu sztucznych satelitów, które oszukują drona tak, aby leciał w innym kierunku niż chciałby operator. Drony mniej zaawansowane, które korzystają wyłącznie z nawigacji GNSS nie mają możliwości ochrony przed tego typu zakłóceniami. Odporne na nie mogą być tylko drony bardziej zaawansowane, np. wojskowe, korzystające z innych systemów nawigacji.
Spoofing to bardzo zaawansowana technologia, którą mogą skonstruować nieliczne firmy i instytuty dysponujące doświadczoną kadrą inżynierską ze specjalistyczną wiedzą. Koszt wytworzenia takiej technologii jest bardzo wysoki. Stosuje ją np. wojsko na okrętach wojennych czy innych platformach bojowych. Ale jest ona także istotna w przypadku ochrony infrastruktury krytycznej – np. lotnisk, portów morskich, elektrowni, rafinerii. Zasięg spoofingu zazwyczaj wynosi kilka kilometrów, ale może wynosić nawet 200 km jeśli zostaną zastosowane anteny kierunkowe.
[Forsal.pl] – Jak dużym wyzwaniem są drony operujące z wykorzystaniem połączenia światłowodowego? Czy istnieją skuteczne sposoby ich neutralizacji, zważywszy na ograniczone możliwości zakłócania takich transmisji?
Praca dronów korzystających z technologii światłowodowej jest niemożliwa do zakłócenia za pomocą technologii jammingu. Drony tego typu realizują takie same zadania jak zwykłe drony FPV, ale nie są narażone na zakłócenia sygnału. Skutecznym sposobem ich neutralizacji jest neutralizacja kinetyczna.
System antydronowy HAWK, który produkujemy w Hertz New Technologies, jest przygotowany, aby skutecznie chronić przestrzeń przed dronami kierowanymi światłowodem. Wykorzystuje on m.in: energię skierowaną lub technologię kinetyczną, np. działka strzeleckie, działka laserowe lub dron przechwytujący. Ze względu na to, że radiowe systemy lokacyjne nie są w stanie wykryć dronów sterowanych światłowodem, detekcja musi zostać oparta na systemach radarowych, optycznych i akustycznych.
Hertz New Technologies ma gotowe rozwiązanie, które planuje wdrożyć w niedalekiej przyszłości. W skrócie, polega ona na zastąpieniu w dronach transmisji światłowodowej bezprzewodową, bezpieczną transmisją laserową, pasywną czyli nie do wykrycia, odporną na jamming lub hakowanie.
Czym zajmuje się Hertz New Technologies?
Hertz New Technologies to firma z Zielonej Góry, specjalizująca się w systemach przeciwdziałania zagrożeniom z powietrza, przede wszystkim dronom. Ich najważniejszy produkt, system antydronowy HAWK, umożliwia wykrycie, śledzenie i neutralizację nieautoryzowanych bezzałogowców. Może działać autonomicznie, w wersji stacjonarnej, mobilnej lub przenośnej. Systemy te wykorzystywane są m.in. przez ukraińskie siły zbrojne, polską policję oraz służby chroniące infrastrukturę krytyczną.
Choć technologia firmy została już przetestowana w praktyce, w Polsce wciąż mówimy raczej o pilotażach niż o wdrożeniach na większą skalę. Wizyta przedstawicieli MON to jednak sygnał, że tego typu rozwiązania zaczynają być dostrzegane przez decydentów.
O działalności firmy Hertz pisaliśmy już wcześniej m.in. w kontekście organizowanych przez nią dla wojska poligonowych pokazów systemów antydronowych. Teraz, dzięki rosnącemu zainteresowaniu ze strony wojska systemami antydronowymi, przed firmą mogą otworzyć się nowe możliwości współpracy z MON.