Darmowe mieszkania dla tej grupy osób. Oto lista uprawnionych do darmowego zakwaterowania

Zgodnie z długoletnią praktyką w Polsce, czołowi politycy mają prawo do korzystania z rezydencji, mieszkań, a nawet całych nieruchomości, których koszty utrzymania ponoszone są z budżetu państwa. Najbardziej znanym przykładem jest prezydent, który do swojej dyspozycji ma kilka oficjalnych rezydencji. W stolicy są to Pałac Prezydencki oraz Belweder, natomiast poza Warszawą głowa państwa może korzystać z dworku w Ciechocinku, zamku w Wiśle oraz posiadłości na Półwyspie Helskim w Juracie. Jednak, jak informuje dziennik "Rzeczpospolita", grono osób uprawnionych do darmowego zakwaterowania jest znacznie szersze, choć nie wszyscy obywatele zdają sobie z tego sprawę. Prawo do służbowego lokum obejmuje również:

  • Premiera, który dysponuje willą w Warszawie.
  • Marszałków Sejmu i Senatu.
  • Posłów i senatorów, którzy nie posiadają własnego mieszkania w stolicy.

W przypadku parlamentarzystów odbywa się to na podstawie specjalnych regulacji. Kancelarie Sejmu i Senatu zapewniają im dwie możliwości: zakwaterowanie w Domu Poselskim lub comiesięczny ryczałt na wynajem mieszkania w Warszawie, którego wysokość może sięgać 4,5 tysiąca złotych. Z tych form wsparcia korzysta łącznie ponad 400 członków obu izb parlamentu.

Planowane rozszerzenie przywilejów mieszkaniowych

Obecnie rząd planuje poszerzyć listę polityków uprawnionych do darmowego mieszkania. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów argumentuje, że skoro inne kluczowe organy konstytucyjne państwa mają takie uprawnienia, zasadne jest przyznanie ich również wicepremierom oraz ministrom. Prace nad nowelizacją odpowiedniego rozporządzenia rządowego mają zakończyć się w trzecim kwartale bieżącego roku.

Na czym polega zmiana i obecne regulacje?

"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że wicepremierzy i ministrowie już teraz, często jako parlamentarzyści, mają zapewnione wsparcie mieszkaniowe. Obowiązujące od 2002 roku rozporządzenie pozwala osobom na kierowniczych stanowiskach państwowych korzystać ze służbowych lokali na czas pełnienia funkcji, jednak na zasadach najmu. Przygotowywana zmiana ma kluczowe znaczenie: zwolniłaby ona wicepremierów i ministrów z obowiązku płacenia czynszu najmu. Nadal byliby oni jednak zobowiązani do pokrywania opłat eksploatacyjnych, takich jak rachunki za media. Lokale te, będące w dyspozycji rządu, znajdują się głównie w rządowym kompleksie na warszawskiej Sadybie, gdzie stawka czynszu wynosi obecnie 50,55 zł za metr kwadratowy. Co interesujące, wiele z tych mieszkań stoi pustych, ponieważ politycy wolą wynajmować inne nieruchomości w mieście. W rozporządzeniu z 2002 roku istnieje również zapis, który w przypadku braku lokali rządowych pozwala na wynajmowanie ich na rynku komercyjnym.