Śląsk i Zagłębie to region, który ma wielkie potrzeby związane z utylizacją odpadów. Wprawdzie żyjemy w cywilizacji przyzwyczajonej do wywożenia śmieci na wysypiska, ale to rozwiązanie anachroniczne. Zwłaszcza, że Polska jest członkiem UE. Dlatego wymaga się od nas dostosowania do wyznaczonych odgórnie limitów recyklingu. Już w przyszłym roku gminy GZM mają osiągnąć ambitny cel – 50 proc. odpadów powinno być poddane recyklingowi i przygotowaniu do ponownego użycia z ogólnej masy odpadów komunalnych. Narastającym problemem jest też prawidłowe zagospodarowanie odpadów resztkowych z sortowania odpadów komunalnych, jak również zagospodarowanie tzw. wielkich gabarytów. Trzeba również „ogarnąć” kwestie osadów ściekowych i tzw. skratek z oczyszczalni ścieków komunalnych. Czego można się spodziewać? Metropolia przygląda się rozwiązaniom stosowanym za granicą – przedstawiciele GMZ odwiedzili np. Austrię, żeby podpatrywać czego brakuje w Polsce. Analiza pokazuje, że – cytując Blankę Romanowską z Urzędu Metropolitalnego, aktywnie zajmującą się ochroną środowiska – „Zdecydowanie brakuje punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych z prawdziwego zdarzenia, miejsc przygotowania do ponownego użycia, jak również prawidłowego zagospodarowania odpadów resztkowych z sortowania odpadów komunalnych”.

W ramach GZM pojawiają się również różne inicjatywy, które mają również aspekt edukacyjny. Jedną z nich jest np. wyeliminowanie używania plastiku w urzędach, o co wnioskował burmistrz Wojkowic Tomasz Szczerba. Samorządowiec uważa, że w ramach aktywności i wydarzeń, które organizuje 41 gmin tworzących GZM, a więc wykorzystując ich metropolitalną synergię, trzeba wprowadzić zakaz użycia plastikowych sztućców, talerzyków i innych naczyń oraz słomek do napojów. Cytując wypowiedź pana burmistrza Szczerby dla bedzin.naszemiasto.pl: –Zaproponowałem także rozważenie możliwości połączenia recyklingu plastikowych butelek z transportem publicznym. Na przykład Pekin ma specjalny biletomat na stacjach metra, który przyjmuje plastikowe butelki jako środek płatności. W indonezyjskim mieście Surabaya autobusy przyjmują plastikowe butelki zamiast gotówki, w Stambule z kolei plastikowe odpady można wymieniać na kredyt na karcie miejskiej. A Sydney dysponuje systemem, w którym mieszkańcy w zamian za recykling otrzymują nagrody, takie jak bilety do kina lub bilety autobusowe”. Na tym nie koniec. Pomysł – być może przyszłościowy – zakłada wprowadzenie systemu kaucji za butelki plastikowe, a także wprowadzenie automatów do recyklingu PET.

Co jeśli segregowanie i recykling jednak nie wystarczą? Odpadów niestety jest coraz więcej i będzie ich przybywać. Dlatego eksperci GZM, przyszłościowej „Zielonej Metropolii”, rozważają również potrzebę budowy instalacji termicznego przetwarzania.

Reklama