Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oraz ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii i Francji po spotkaniu w Brukseli we wspólnym oświadczeniu wezwali do zaprzestania przemocy w Libii.

"Sytuacja w Libii pogarsza się z dnia na dzień" - powiedział Borrell na konferencji prasowej w Brukseli po spotkaniu. Szef unijnej dyplomacji i ministrowie wezwali też do respektowania ONZ-owskiego embarga na eksport broni do Libii.

UE ma podjąć decyzje co do dalszych kroków w kwestii Libii na zwołanym w piątek nadzwyczajnym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych.

W wydanym we wtorek wspólnym oświadczeniu pojawia się też sprzeciw wobec zewnętrznych ingerencji w Libii, sprzecznych z interesami obywateli tego kraju. Choć nie pada w nim słowo Turcja, Borrell powiedział na konferencji, że jest to oczywiste odniesienie do tego kraju.

„Oczywiste jest, że odnosi się to do tureckiej decyzji o interwencji wojskowej w Libii, której się sprzeciwiamy" - powiedział szef unijnej dyplomacji.

Reklama

Chodzi o decyzję parlamentu Turcji, w której deputowani zatwierdzili wysłanie ekspedycji wojskowej do Libii, by wesprzeć uznawany przez społeczność międzynarodową rząd premiera Fajiza as-Saradża. Trypolis zwrócił się o taką pomoc do Ankary 26 grudnia. Unia Europejska wyraziła wcześniej głębokie zaniepokojenie tą decyzją.

Po spotkaniu w Brukseli głos zabrał także włoski minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio. „W chwili obecnej Libia stanowi zagrożenie dla Europy w zakresie migracji, a także terroryzmu” - powiedział, cytowany przez Reutera.

Libia, pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 roku, jest rozdarta między dwa rywalizujące ośrodki władzy: na zachodzie w Trypolisie jest rząd jedności narodowej Mustafy as-Saradża, ustanowiony w 2015 roku i popierany przez ONZ, a na wschodzie - rząd w Bengazi utworzony przez generała Chalifę Haftara, dowódcę Libijskiej Armii Narodowej (ANL). Siły lojalne wobec Haftara poinformowały w poniedziałek o przejęciu kontroli nad całym libijskim miastem Syrta nad Morzem Śródziemnym. W sobotę co najmniej 28 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych podczas nalotu na akademię wojskową w Trypolisie; o atak rząd jedności narodowej oskarżył siły Haftara.

>>> Czytaj też: "Sytuacja w Libii jest bardzo poważna". Specjalne spotkanie Francji, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii