Hołownia odniósł się do posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która w poniedziałek zajmowała się projektem tzw. tarczy antykryzysowej.

"Z tego co słyszymy RBN nie przyniosła jakichś specjalnych przełomów. Nadal mamy mglisty zarys pakietu, który po kolejnych telefonach pana prezydenta do pana premiera jest uzupełniany o nowe możliwości, nowe wnioski, które są w świetle kamer uwzględniane" - stwierdził Hołownia na konferencji prasowej w Warszawie.

Zwrócił uwagę, że większość rządów państw europejskich ogłosiła i przeprowadziła swoje pakiety antykryzysowe. "My wciąż zastanawiamy się, które branże powinny być objęte pomocą i w jakiej kwestii. Czy powinniśmy być z ZUS-u całkowicie zwolnieni, czy tylko odroczenie, jak będzie wyglądała kwestia kredytów itd." - zaznaczył.

Według Hołowni to niepewność jest dziś najgorsza. "Niepewność tysięcy ósmoklasistów, którzy nie wiedzą, czy będą zdawać egzamin ósmoklasisty chwilę po zakończeniu kwarantanny szkół. Maturzyści nie wiedzą co będzie z kalendarzem matur" - wymienił. Zdaniem kandydata, "można to było załatwić wszystko w krótki i zwięzły sposób, mówiąc jasno: +mamy przed sobą ciężkie tygodnie, a więc podejmujemy odpowiedzialne decyzje - musimy zrewidować budżet, musimy się bardziej zadłużyć, bo nie przejdziemy tego w inny sposób+". Poinformował, że zespół jego ekspertów gospodarczych przygotował bardzo konkretne propozycje w tej sprawie.

Reklama

"Przypominam rządzącym, że uchwalenie tego pakietu odwlekane o kolejne dni, a może za chwilę o tygodnie, może okazać się niemożliwe, bo coraz więcej przedstawicieli władzy znajduje się w kwarantannie, czy zmaga się z pytaniami o swój własny stan zdrowia" - powiedział Hołownia. "Ponieważ nie ma w polskiej konstytucji innej możliwości procedowania Sejmu niż na posiedzeniach, nie wiem, jak będzie to przeprowadzane w piątek, a później przecież trzeba zwołać Senat, trzeba zwołać Sejm" - zauważył Hołownia.

Jak dodał, rozmawiał z samorządowcami z wielu miast w Polsce i że potrzebują oni, aby państwo zauważyło ich starania. "To oni zabezpieczają szpitale, to oni zabezpieczają w paliwo lokalne spółki komunikacyjne, to oni starają się zrobić absolutnie wszystko, aby zapewnić bezpieczne funkcjonowanie swoim mieszkańcom" - wymienił. "Dzisiaj pytają, czy rząd zrobi coś, aby mogli spróbować ulżyć lokalnym przedsiębiorcom w prostszy sposób - zwalniając ich z danin, które ci muszą składać na rzecz samorządów. Czy można byłoby zastanowić się nad innym uregulowaniem kwestii zamówień publicznych w tym czasie" - podkreślił Hołownia.

Jego zdaniem wszyscy wiedzą, że do wyborów 10 maja ze względów organizacyjnych nie dojdzie. "Ci burmistrzowie i prezydenci, z którymi dzisiaj rozmawiałem, mówią, że to nie jest tylko kwestia znalezienia pracowników do przygotowania spisów wyborców, czego nie da się zrobić w trybie zdalnym, ale też kwestia otwarcia komisji wyborczych w lokalach, które dzisiaj nie funkcjonują, bo to często są szkoły czy instytucje kulturalne" - tłumaczył Hołownia. "Mówią o tym, że ludzie z list rezerwowych, których oni mają w swoich spisach, jako potencjalnych członków komisji wyborczych wycofują się teraz, bojąc się, że powtórzy się to co we Francji, czyli ludzie, którzy pójdą pracować w komisjach wyborczych później zostaną zakażeni koronawirusem, poprzez kontakt z osobami, które do tych komisji przychodzą" - mówił kandydat. Według niego należy "wziąć pod uwagę stanowiska polskich związków samorządowych".

"Dzisiaj mamy wiele ludzkich dramatów, ratownicy medyczni pytają co będzie z nimi, przecież znaczna większość z nich jest samozatrudniona. Jak będą wyglądały ich dochody kiedy trafią do kwarantanny. Jak będzie wyglądała przyszłość branży turystycznej, restauracji" - zastanawiał się. Wystosował apel do rządzących - nie bójcie się jasnych, odpowiedzialnych, czytelnych, szybkich i zdecydowanych decyzji. My naprawdę nie możemy znieść już ani dnia tej niepewności, tej kokieterii politycznej, tych spektakli i przepychanek, które mają na celu tylko jedno - utrzymanie władzy w dłuższej perspektywie, a nie ulżenie realnym potrzebom Polaków" - podkreślił. (PAP)

autor: Olga Łozińska