Wicepremier, który był gościem Polsat News, przypomniał, że w środę premier Mateusz Morawiecki przedstawi datę oraz zakres drugiego etapu znoszenia restrykcji wprowadzonych w wyniku epidemii koronawirusa. Jak zaznaczył, etap ten "nie dotyczy teatrów, widowisk, tych spektakli i wydarzeń, które odbywają się przy dużej publiczności". "Jest to oczywiste, ale pewnego typu instytucje, jak muzea, galerie, archiwa, biblioteki w pewnym zakresie i zgodnie z decyzjami ich dyrektorów w porozumieniu z inspekcją sanitarną będą mogły być stopniowo odmrażane" - poinformował.

Gliński przypomniał, że jego resort pracuje "od samego początku nad wsparciem dla tych wszystkich artystów i ludzi kultury, którzy wypadli z obiegu, przestali pracować". "Dlatego bardzo duży program, który uruchomiliśmy w tej chwili jest rozstrzygany – program Kultura w sieci, bo do sieci można przenieść działalność – na 80 mln zł. Ponad 12 tys. wniosków w ciągu dwóch tygodni na ten program przyszło" - podał.

Dodał, że sam także był za tym, żeby "w ramach tarczy antykryzysowej zorganizować postojowe dla tych, którzy są samozatrudnieni albo są zatrudnieni w oparciu o umowy cywilno-prawne". "To zrobiliśmy" - podkreślił wicepremier.

Gliński przypomniał również, że we wtorek po południu odbyło się pierwsze posiedzenie zespołu antykryzysowego ds. kultury, podczas którego "dyskutowano o ewentualnym rozszerzeniu zakresu wsparcia oraz zmianach w ramach już funkcjonujących rozwiązań". "To jest zespół złożony z kierownictwa ministerstwa i szefów największych stowarzyszeń twórczych. Dyskutowaliśmy o tych sprawach i będziemy także jeszcze wsparcie dla ludzi kultury poprawiali i realizowali inne postulaty" - zapowiedział.

Reklama

Pytany, czy planowane jest nałożenie na nadawców VOD obowiązku uiszczania "daniny", szef MKiDN odparł, że "to nie jest danina, to jest składka na polską produkcję filmową, dla polskich twórców" i jest ona elementem trzeciej tarczy antykryzysowej. "VOD w tej chwili zbija kokosy. To jest jedna z tych gałęzi gospodarki, która zarabia najwięcej w obecnym czasie, bo wszystko się przeniosło do sieci i bardzo dobrze, żebyśmy współpracowali, żebyśmy podzielili się w jakimś sensie tą dobrą koniunkturą dla VOD z tymi, którzy w tej chwili pracować nie mogą, a przygotowują się do rozwoju polskiego rynku filmowego w przyszłości" - zwrócił uwagę. (PAP)

autorka: Daria Porycka