Od grudnia zeszłego roku nowym właścicielem gorlickiej rafinerii jest Podkarpacki Holding Budowy Dróg Drogbud, który kupił akcje upadłej spółki od Grupy Lotos SA. W związku z brakiem możliwości spłaty zobowiązań przez Glimar, wobec spółki toczyło się postępowanie upadłościowe, które zostało zakończone decyzją Sądu Rejonowego w Nowym Sączu.

Śmigielski zaznaczył, że nowy właściciel rafinerii zakończył właśnie wstępny audyt technologiczny i przystępuje do uruchamiania zakładu. Na początek w ciągu najbliższych dwóch miesięcy uruchomiona zostanie baza przeładunkowa i redystrybucyjna olejów opałowych, przy której zatrudnienie znajdzie około 40 pracowników.

W kolejnym etapie, przewidzianym na najbliższe pół roku, jest uruchomienie produkcji asfaltów drogowych. Wykorzystane do tego zostaną instalacje rafinerii, których remont już się rozpoczął.

"Instalacje te stały bezczynnie przez ostatnie 3,5 roku, więc wymagają sporych prac i nakładów. W uruchomienie produkcji asfaltów zainwestujemy kilkanaście milionów złotych" - powiedział wiceprezes.

Reklama

Według niego, jeszcze w tym roku w gorlickiej rafinerii powinno zostać zatrudnionych 80-90 pracowników. Będą to przede wszystkim osoby pracujące w zakładzie przed ogłoszeniem jego upadłości.

W długofalowych planach na najbliższe 2-3 lata znajduje się także uruchomienie dokończonej w około 90 proc. instalacji hydrokompleksu, służącej do wytwarzania m.in. nafty, rozpuszczalników, olejów bazowych oraz gotowych olejów specjalnych dla przemysłu i motoryzacji. Przedsięwzięcie to wymaga bardzo wysokich nakładów, dlatego rafineria zamierza szukać do niego dodatkowego partnera.

Jak poinformował Śmigielski, spółka rozmawia z wierzycielami w sprawie posiadanych długów. Glimar jest winny ponad tysiącu wierzycielom ponad 700 mln zł, a wartość majątku rafinerii szacowana jest na około 350 mln zł. Spółka proponuje redukcję wierzytelności i wykupienie ich przez swojego właściciela.