Strefa euro mogłaby złagodzić zasady przyjęcia, tak że kraje te mogłyby dołączyć w charakterze quasi-członków, bez zasiadania w radzie Europejskiego Banku Centralnego – twierdzi Fundusz.

Dla krajów w Unii Europejskiej euroizacja oferuje największe korzyści poprzez rozwiązanie kwestii akumulowania się zadłużenia w obcej walucie, usunięcie niepewności i przywrócenie zaufania.

Bez euroizacji, próba likwidacji nawisu zadłużenia w obcej walucie wymagałaby w niektórych krajach kolosalnej mobilizacji środków wewnętrznych w warunkach rosnącego sprzeciwu politycznego.

Ujawnienie poufnego raportu, przygotowanego mniej więcej miesiąc temu, może rozpalić na nowo gorączkową debatę w sprawie strategii pomocy dla Europy Środkowej i Wschodniej.

Reklama

Nawet jeśli światowi przywódcy uznali zeszłotygodniowy szczyt G20 za sukces, wyzwania w Europie Wschodniej pozostały. W warunkach pogłębiającej się recesji Ukraina i Łotwa, które już są objęte programami MFW, w ostatnich dniach wzbraniały się z aprobatą reform zalecanych przez Fundusz. Trzeci kraj, Węgry, walczy, aby utworzyć rząd zdolny do wprowadzenia reform.

Raport MFW został przygotowany jako element kampanii Funduszu, Banku Światowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju zmierzającej do przekonania UE i państw Europy Wschodniej, aby opowiedziały się za antykryzysową strategią dla całego regionu, obejmującą także regionalny fundusz pomoc. Wobec powszechnego sprzeciwu zarówno państw zachodnioeuropejskich, jak i wschodnioeuropejskich, kampania ta spaliła na panewce.

Członkowie strefy euro sprzeciwili się także liberalizacji zasad przyjęcia do Eurolandu, podobnie zresztą, jak i Europejski Bank Centralny.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje spadek PKB regionu o 2,5 proc. w 2009 roku oraz szacuje, że wschodzące gospodarki Europy – w tym Turcja – będą musiały w 2009 roku przedłużyć spłaty 413 mld dolarów zagranicznego zadłużenia, którego termin realizacji mija właśnie w tym roku. Równocześnie kraje te muszą znaleźć środki na pokrycie zadłużenia na bieżącym rachunku płatniczym na łączną kwotę 84 mld dolarów.

Raport ocenia, że finansowa luka, czyli pieniądze potrzebne z międzynarodowych instytucji finansowych, Unii Europejskiej i poszczególnych rządów, wyniesie 123 mld dolarów w tym roku, 63 mld dolarów roku następnym, zatem łącznie 186 mld dolarów.

Znaczna część tych środków może pochodzić z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. . Ale raport organizacji stwierdza, że prawie 105 mld dolarów będzie potrzebne z innych źródeł, w tym z Unii Europejskiej.

Tłum. T.B.