W czwartek upoważnili też zarząd spółki do wzięcia udziału w przetargu na tę działkę, ale pod warunkiem, że będą mogli pozostać w hali na warszawskim placu Defilad do czasu wybudowania nowego domu handlowego. Jak powiedział PAP reprezentujący spółkę Damian Grabiński, takie rozwiązanie gwarantowało kupcom porozumienie z miastem z 1999 r. Kupcy domagają się również od miasta wycofania się z egzekucji komorniczej w hali na placu Defilad, zapowiadając, że po spełnieniu tego warunku spółka wycofa z sądu wszystkie pozwy jakie złożyła przeciwko miastu.

Rzecznik stołecznego Ratusza Tomasz Andryszczyk powiedział PAP, że rozwiązanie takie nie jest możliwe, gdyż na początku 2010 r. w miejscu hali mają ruszyć prace przy budowie drugiej linii metra, a na początku 2011 r. budowa muzeum sztuki nowoczesnej. Jak dodał, pozostanie kupców na placu Defilad wstrzymałoby wykonanie tych dwóch strategicznych dla miasta inwestycji. Według niego nie ma też możliwości renegocjacji umowy dzierżawy hali.

W marcu władze stolicy zaproponował kupcom z KDT osiem nowych lokalizacji, w których mógłby powstać nowy dom handlowy. Mieszczą się one na Bemowie przy ul. Połczyńskiej, na Białołęce przy ul. Echa Leśne, na Pradze Północ przy ul. Starzyńskiego, na Targówku przy ul. Radzymińskiej, na Woli przy ul. Okopowej, na Żoliborzu w pobliżu projektowanego mostu Krasińskiego oraz na Mokotowie - przy ul. Bartyckiej i przy ul. Puławskiej, w pobliżu metra Wilanowska. Ich ceny wywoławcze wynoszą od 2,5 mln do 45 mln zł. Umowa użytkowania obecnej hali KDT na Pl. Defilad wygasła z końcem ubiegłego roku, mimo to kupcy wciąż prowadzą w niej handel.

Spółka KDT powstała w 1999 r. na mocy porozumienia pomiędzy kupcami ze śródmiejskich targowisk a ówczesną gminą Warszawa Centrum. Kupcy wybudowali na pl. Defilad tymczasową halę, a miasto miało wskazać docelową lokalizację nowej siedziby KDT. W przyjętym wówczas planie zagospodarowania przestrzennego pl. Defilad budynek domu towarowego dla KDT przewidziano przy ul. Marszałkowskiej.

Reklama