W kwietniu obłożenie samolotów pasażerskich wyniosło 74,4 proc. Przedstawiciele IATA obradowali w środę w Genewie. Jak poinformowali po spotkaniu, kwietniowy spadek zapotrzebowania na loty pasażerskie jest wyraźną poprawą w porównaniu z 11,1-proc. spadkiem w marcu br. Zrzeszenie spodziewa się jednak w maju dwucyfrowego spadku popytu, przynajmniej dla przewoźników europejskich. "Wzrost popytu na podróże lotnicze jest mile widziany" - powiedział dyrektor generalny IATA Giovanni Bisignani. Dodał, że spadają dochody branży. Jak powiedział, na "szokująco niskim poziomie są przewozy towarowe".

"Na bardzo niskim poziomie w dalszym ciągu jest lotniczy transport towarowy. W kwietniu br. spadł on o 21,7 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ub.r. Przewoźnicy we wszystkich regionach świata odnotowali dwucyfrowe spadki; europejscy, azjatyccy czy z Ameryki Północnej odczuli ponad 20-proc. spadek" - podała IATA. IATA reprezentuje 230 linii lotniczych, czyli 93 proc. międzynarodowego ruchu lotniczego, z wyjątkiem tanich przewoźników. Odział Zrzeszenia działa m.in. w Polsce.