Dzisiejsza sesja miała dość jednostajny przebieg, na co wpływ miały silne wzrosty na Wall Street dzień wcześniej (DJIA 2,4 proc.; S&P500 2,6 proc.; Nasdaq Composite 3,4 proc.). Większego pozytywnego wpływu na decyzje rodzimych inwestorów nie miała natomiast decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Rada co prawda pozostawiła stopy bez zmian (obecnie główna stopa wynosi 3,75 proc.), ale nieoczekiwanie obniżyła o 50 pb stopę rezerw obowiązkowy, co powinno "uwolnić" ponad 3 mld zł na akcję kredytową.

Inwestorzy nie rzucili się również na akcje po publikacji pozytywnych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Zasygnalizowały one wzrost o 2,9 proc. w kwietniu sprzedaży domów na rynku wtórnym (oczekiwano wzrostu o 1,3 proc.). Pomimo, że dzisiejsza sesja zakończyła się wyraźnymi wzrostami, potwierdzając m.in. wczorajszą obronę psychologicznego poziomu 1800 pkt. przez indeks WIG20, to nie przyniosła ona istotnych zmian sytuacji technicznej. Indeks dużych spółek w dalszym ciągu pozostaje poniżej silnej bariery podażowej 1900-2000 pkt., ale jednocześnie byki skutecznie bronią okolic 1800 pkt.

Obecnie szanse na wybicie górą i dołem z tej, trwającej już czwarty tydzień konsolidacji, są porównywalne. W tej chwili można przytoczyć równie wiele argumentów przemawiających za ruchem na południe, jak i na północ. Pozostaje więc spokojnie czekać na nowe sygnały. Czas trwania konsolidacji sugeruje, że dużymi krokami może zbliżać się wybicie. Ewentualna wygrana niedźwiedzi może skończyć się testem okolic 1590 pkt., czyli zniesieniem połowy trzymiesięcznych wzrostów indeksu WIG20. Wygrana byków otworzy drogę do 2280 pkt. (38,2 proc. zniesienie bessy).