KE ma wątpliwości, czy PZL Hydral kwalifikuje się do otrzymania nowej pomocy na restrukturyzację, ponieważ otrzymało już w przeszłości wsparcie finansowe od państwa. KE chce sprawdzić, czy przedstawiony plan restrukturyzacyjny zapewni długotrwałą rentowność spółki oraz czy przewidywana pomoc ogranicza się do minimum koniecznego do przeprowadzenia restrukturyzacji.

Ponadto KE zbada, czy proponowane przez polski rząd środki wyrównawcze są wystarczające i zagwarantują, że w wyniku przyznania pomocy nie dojdzie do nadmiernego zakłócenia konkurencji na rynku unijnym.

PZL Hydral zajmuje się produkcją wyrobów z zakresu hydrauliki przemysłowej oraz wyrobów elektronicznych, hydromechanicznych i układów paliwowych i regulacyjnych dla lotnictwa. Jest jedną z ok. 30 firm, które uczestniczą w realizacji umowy offsetowej związanej z zakupem F-16.

Zdaniem KE, trudna sytuacja, w jakiej firma się znalazła, wynika ze spadającego popytu na wytwarzane przez nią produkty, z nieodpowiednich inwestycji oraz deprecjacji dolara amerykańskiego, która spowodowała zmniejszenie dochodów przedsiębiorstwa ze sprzedaży eksportowej. W przeszłości podjęto już próby restrukturyzacji, ale nie udało się jednak skutecznie zaradzić trudnościom, z jakimi boryka się spółka.

Reklama

Polski rząd zgłosił KE planowaną pomoc na restrukturyzację w marcu br.

– Będziemy wyjaśniali sprawę Komisji Europejskiej i przedstawiali sposób takiego rozwiązania problemu, aby uniknąć decyzji o zwrocie pomocy publicznej – komentuje Aleksander Grad, minister skarbu. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest prywatyzacja firmy.

POL/PAP