Do ofensywy przeszedł największy konkurent GPW w Europie Środkowo-Wschodniej, czyli giełda wiedeńska. Warszawa od kilku miesięcy wyprzedza ją pod względem wartości obrotów i notowanych spółek. Wiedeń oraz należące do niego giełdy w Pradze, Budapeszcie i Lublanie, zdecydowały o utworzeniu wspólnego rynku CEE Stock Exchange Group. Nie oznacza to formalnego połączenia giełd. Na razie publikują dwa wspólne indeksy oparte o akcje najbardziej płynnych spółek. To jednak początek ekspansji. Wiedeń w przyszłości planuje stworzenie wspólnej platformy handlowej, a teraz przedstawia CEE Stock Exchange Group jako największego gracza spośród giełd Europy Środkowo-Wschodniej.
Czy GPW rzeczywiście grozi utrata szansy na pozycję lidera w regionie? Jej prezes Ludwik Sobolewski do zabiegów giełdy wiedeńskiej podchodzi na razie ze spokojem. Wydaje się, że więcej niepokoju wzbudziły zapowiedzi Nasdaq OMX. Poinformował on, że chce umożliwić inwestorom instytucjonalnym handel akcjami największych spółek notowanych w Warszawie, Pradze i Budapeszcie na specjalnej platformie. Projekt ma ruszyć w I kwartale 2010 r. Tymczasem budowie w Warszawie centrum finansowego Europy Środkowo-Wschodniej poświęcona była przyjęta w 2004 roku strategia rozwoju rynku kapitałowego, Agenda Warsaw City 2010. Była w niej mowa m.in. o nowych rozwiązaniach prawnych, które ułatwią działania emitentom i inwestorom, o wspieraniu rozwoju rynków akcji i obligacji, ułatwieniu dostępu do rynku małych i średnich przedsiębiorstw.
Na mocy tego dokumentu powstała Rada Rynku Kapitałowego, która miała monitorować wdrażanie strategii. Dwa lata później zastąpiła ją powołana za rządów Prawa i Sprawiedliwości Rada Rozwoju Rynku Finansowego. Choć powinna zbierać się co sześć miesięcy, ostatnio zebrała się pod koniec 2008 roku. – Ciało to nie jest specjalnie eksploatowane, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Politycy dość biernie korzystają teraz z doświadczeń uczestników rynku kapitałowego – mówi Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, który automatycznie wchodzi w skład Rady.
Niewiele też zmieniło się w przepisach dotyczących rynku kapitałowego. Wydaje się, że najlepiej z realizacją celów Warsaw City 2010 najlepiej radzi sobie GPW. Najpierw stworzyła NewConnect, rynek dla młodych spółek. Teraz chce rozwijać rynek obligacji skarbowych i korporacyjnych. To będzie pierwszy taki projekt w naszej części Europy. Jednak o agendzie Warsaw City 2010 coraz mniej osób pamięta. Ludzie, którzy mieli związek z jej powstaniem lub mieli ją nadzorować, często nie mogą sobie przypomnieć co dokładnie zawierała.
Reklama
– Zawsze sceptycznie podchodziłem do takich programów. Odchodzą w niepamięć po przejęciu władzy przez nową ekipę – mówi Wiesław Rozłucki, były prezes GPW. Dodaje, że do promocji i monitorowania potrzeb rynku potrzebna jest organizacja, w której będą mogli działać jego uczestnicy i zapraszani będą przedstawiciele rządu. – Promocji polskiej giełdy mogłaby służyć założona przy niej fundacja, do której trafiłoby kilkadziesiąt milionów złotych z jej prywatyzacji. To pozwala zachować ciągłość prac. Tak między innymi robią centra finansowe w Europie Zachodniej – dodaje.
OPINIA
Ludwik Sobolewski prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie
Giełda wiedeńska przedstawiła na razie jedynie wspólną nazwę dla związku czterech kontrolowanych giełd. Wiedeń potrzebował chyba chwytu marketingowego dla wzmocnienia wizerunku. Działania tej giełdy traktuję jednak niezwykle poważnie. Trudno powiedzieć, co wyjdzie z zapowiedzi tworzenia przez Wiedeń wspólnej platformy handlu. Przypuszczam, że taka konsolidacja będzie dotyczyła najbardziej płynnych spółek z Pragi, Budapesztu i Lublany. Teraz byłoby to w sumie może kilkanaście firm. Widać, że giełdy Czech, Węgier i Słowenii nawet po przejęciu przez Wiedeń raczej stoją w miejscu. Czy wiadomość o planach Nasdaq OMX była miła? Nie. Trzeba jednak pamiętać, że mamy wolny rynek i konkurencję między platformami obrotu. Trudno diagnozować, czy platforma Nasdaq OMX odciągnie z Warszawy część inwestorów. Może się nawet okazać, że wpłynie na podwyższenie płynności obrotu w Warszawie dzięki transakcjom arbitrażowym.
ikona lupy />
GWP i konkurencja / DGP