Tańsze nawozy sztuczne zepchnęły koszty produkcji przyszłorocznych zbiorów poniżej cen kontraktów terminowych – twierdzą analitycy z brytyjskiej firmy konsultingowej ADA Holdings i francuskiej Offre et Demande Agricole.

Listopadowe kontrakty na pszenicę spadły w tym roku w Paryżu o 16 proc., po tym jak rekordowe zbiory w 2008 roku przyczyniły się do spiętrzenia globalnych rezerw. Ceny już więcej nie pokrywają poniesionych kosztów – mówi Adrien Bebin, szef badań w Offre et Demande. Ale już następny rok może okazać się bardziej rentowny, bo producenci zapłacą mniej za takie artykuły, jak nawóz azotowy.

„Generalnie panuje atmosfera ulgi, że koszty nawozów sztucznych znowu spadają” – twierdzi Susan Twining, analityk z brytyjskiej firmy ADAS w Wolverhampton.

Szacuje się, że francuscy farmerzy zasieją pszenicę na 4,93 mln hektarów pod zbiory w 2010 roku. Na Wyspach uprawy pszenicy zwiększą się do 2 mln ha z 1,8 mln ha. Natomiast w Niemczech wzrost areału zasiewów będzie raczej nieznaczny.

Reklama

Pszenica w dostawach na listopad wynosiła na giełdzie Euronext w Paryżu 123 euro za tonę, natomiast kontrakty na listopad 2010 roku sięgają 137 euro za tonę.