"Złoty wyraźnie umocnił się wczoraj wraz z innymi walutami w regionie, a pozytywnym czynnikiem było zmniejszenie obaw o dewaluację łotewskiego łata, a także osłabienie oczekiwań na obniżki stóp lub interwencję w celu osłabienia czeskiej korony. Dziś, wobec braku wydarzeń przed południem, rodzima waluta może z rana lekko korygować wczorajszy wzrost" - powiedział ekonomista banku BZ WBK, Piotr Bielski.

Poza ruchem korekcyjnym wpływ na złotego będą mieć także informacje z giełd, szczególnie z parkietu w Warszawie. Zdaniem analityka ciekawiej zrobi się dopiero po godzinie 14:00, gdy Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o deficycie na rachunku obrotów bieżących.

"Dane powinny być optymistyczne, znacznie lepsze od lipcowych i pokażą wyraźną poprawę dynamiki eksportu oraz importu. To będzie oczywiście pozytywne dla złotego, co w połączeniu ze stabilizacją sytuacji na Łotwie, powinno pozwolić złotemu odrobić poranne straty i zakończyć wtorek w okolicach wczorajszego zamknięcia" - podsumował Bielski.

We wtorek o godz. 09:00 za jedno euro płacono 4,2085 zł, a za dolara 2,8470 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4781.

Reklama

W poniedziałek ok. godz. 16:20 za jedno euro płacono 4,2324 zł, a za dolara 2,8607 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4796.