“To całkiem możliwe, że Estonia znajdzie się w strefie euro w 2011 roku” – powiedział Almunia na forum Parlamentu Europejskiego w Strasburgu – „Oczywiście nie możemy podjąć żadnej decyzji” przed dokonaniem w pierwszej połowie przyszłego roku oceny, czy warunki zostały spełnione – podkreślił komisarz.

Estonia chce jako trzeci kraj naszego regionu, po Słowenii i Słowacji, wejść do serety euro i ma nadzieję, że krok ten przyspieszy inwestycje i handel poprzez obniżenie ryzyka kursowego dla firm. Mniejszościowy rząd premiera Andrusa Ansipa dokonał cięć w budżecie kosztem popytu wewnętrznego, pogarszając sytuację gospodarki, którą doświadcza najgłębszej w UE recesji, zaraz po Łotwie.

Bank centralny republiki zapewnił wczoraj, że Estonia spełni wszystkie fiskalne i inflacyjne kryteria wymagane do przyjęcia wspólnej europejskiej waluty.

ikona lupy />
Joaquin Almunia / Bloomberg
Reklama