Do tej pory rząd nie przedstawił związkom zawodowym i organizacjom pracodawców propozycji w sprawie sposobu i terminu podwyższenia płacy minimalnej do połowy przeciętnego wynagrodzenia. Zgodnie z porozumieniem zawartym z partnerami społecznymi miał przekazać taką informację do końca roku. Był to piąty punkt porozumienia w sprawie pakietu antykryzysowego.
– Rząd nie dotrzymał słowa. W tej sprawie nic się nie dzieje – mówi Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.
Po posiedzeniu zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych na wniosek związków zawodowych do Prezydium Komisji Trójstronnej (KT) oraz partnerów społecznych skierowano informację, że strona rządowa próbuje uchylić się od ustaleń dokonanych w porozumieniu w sprawie pakietu antykryzysowego. Gdyby płaca minimalna miała stanowić połowę przeciętnego wynagrodzenia, wyniosłaby 1556,93 zł, a nie 1317 zł (dane za III kwartał 2009 r.). Byłaby więc wyższa o 18 proc. od tej obecnie obowiązującej.
– Na pewno będziemy domagać się, aby rząd przedstawił nam konkretny terminarz stopniowego podwyższenia płacy minimalnej do połowy przeciętnego wynagrodzenia. Nie musi to nastąpić już w 2011 roku czy następnym, ale chcemy wiedzieć, kiedy – mówi Michał Ćwieka z Forum Związków Zawodowych, członek zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych KT.
Reklama
1556,93 zł wyniosłaby płaca minimalna, gdyby stanowiła połowę przeciętnego wynagrodzenia.