Co zrobić, żeby zostać dostrzeżonym? – Trzeba być dostępnym, otwartym na kontakt – radzi Clive Davis, jeden z dyrektorów Robert Half, firmy rekrutującej kadrę dla spółek z sektora finansowego. Chcę przez to powiedzieć, że trzeba wyjść na zewnątrz i zacząć się lansować: bywać na branżowych konferencjach i innych imprezach, stać się punktem kontaktowym i czymś na kształt rzecznika prasowego swojej firmy.
Potwierdza to Carole Stone, autorka książki „The Ultimate Guide to Successful Networking”: – Trzeba być tym słuchaczem, który podnosi rękę i zadaje pytania, albo tym, kto pisze artykuły do branżowych biuletynów i dla stron internetowych. Postaraj się, żeby twoje nazwisko stało się znane.
Specjalistka ds. rekrutacji kadry kierowniczej Moira Benigson podkreśla, że liczy się także podejście: – Bądź ciekawy i otwarty na nowe idee. Często słyszy się: „nie stać mnie na to ze względu na codzienne obowiązki” – ale takie podejście ogranicza horyzonty do własnego podwórka, a potem człowiekowi stuka 45 lat i nagle uświadamiamy sobie, że nigdy nie wyściubiliśmy nosa poza własną firmę – mówi.
W tych czasach to bardzo niebezpieczna postawa. Karierę trzeba pielęgnować... i nie bać się podejmowania skalkulowanego ryzyka czy skoku na głęboką wodę. Ważne są także rekomendacje osób trzecich. Łowcy głów bardzo je cenią, jako nieskażone bezpośrednim, osobistym interesem. – O tym rzadko się wspomina, ale jednym z najskuteczniejszych sposobów uzyskania rekomendacji jest sprawdzić się jako szef – mówi Clive Davis. Firmy rekrutacyjne często zdobywają cenne informacje o kandydatach, których mają na oku, podczas rozmów kwalifikacyjnych z pracownikami niższego szczebla: wypytują ich, pod czyim kierunkiem pracowali i z kim chcieliby pracować.
Reklama
Moira Benigson podkreśla, że ten mechanizm działa w obie strony. – Łowcy głów często szukają ludzi, którzy wyszli spod ręki „gwiazd” wśród szefów. Pracując z nimi, przejmuje się ich pasję, energię i sposób postępowania z ludźmi. To tak, jak ze studiami menedżerskimi w Insead. Ludzie, którzy byli powiązani z najlepszymi, przejmują część ich zalet przez kontakt, a my szukamy wschodzących gwiazd.
Zazwyczaj do tego, by zwrócić na siebie uwagę, łowcy głów potrzebne są pośrednie inicjatywy, ale Carole Stone mówi: – Gdybym aktywnie szukała możliwości zmiany pracy, dawałabym to także delikatne do zrozumienia otoczeniu – i siała ziarno. Takie śmiałe podejście idealnie pasuje do forów kontaktowych, takich jak zrzeszenia zawodowe czy organizacje absolwentów, gdzie nie trzeba mieć zahamowań.
Sieci absolwentów mogą stwarzać ogromne możliwości tym, którzy chcą dać do zrozumienia, że chyba dojrzeli do zmiany pracodawcy. Jak się zachowywać podczas rozmowy z przedstawicielem firmy rekrutacyjnej? – Odpowiadaj na pytania o dotychczasowy przebieg pracy, podając konkretne przykłady – radzi Moira Benigson. – Powiedz, do czego zmierzasz i czym chciałbyś się zajmować. Dołóż starań, żeby się zapisać w pamięci rozmówcy: powiedz o sobie coś, co wyróżni cię wśród innych.
Clive Davis zaleca pielęgnowanie kontaktów z łowcami głów. Nawet jeśli nie interesuje cię to, co mają obecnie do zaproponowania, pamiętaj, że w branży rekrutacji – tak jak wszędzie indziej – kwitnie handel wymienny nazwiskami i rekomendacjami.
ikona lupy />
przywódca / DGP