Mandelson, dotychczasowy komisarz UE ds. handlu, został w piątek ministrem ds. biznesu, przedsiębiorstw i reformy regulacyjnej w rządzie Gordona Browna.

W wywiadzie dla "Sunday Telegraph" Mandelson wyraził obawę, iż działania rządów w Dublinie i Atenach mogą zniekształcić funkcjonowanie mechanizmów rynkowych.

"Niebezpieczne w tym kryzysie jest to, że może wywołać nową falę gospodarczego nacjonalizmu, gdzie każde państwo będzie starało się o kartę "zwolnienia z więzienia". Ludzie muszą zrozumieć, że selektywne lub narodowe podejście może doprowadzić rynki do traktowania części systemu finansowego w zniekształcony sposób" - zaznaczył minister.

Jego zdaniem, działania rządów Irlandii i Grecji "wywołają prawdopodobnie zakłócenia, ponieważ niektóre części systemu UE mają zabezpieczenia, a inne nie. Może to prowadzić do wniosku, iż należy albo zagwarantować ochronę wszystkich części systemu, albo zrezygnować z niej całkowicie".

Reklama

"Te opcje polityczne muszą być w pełni przemyślane na płaszczyźnie międzynarodowej i wprowadzone wspólnie, jeśli mamy zapobiec podejściu +ratuj się kto może+" - dodał Mandelson.

W mijającym tygodniu w Irlandii wprowadzono ustawowe pełne zabezpieczenie depozytów we wszystkich sześciu bankach o krajowym kapitale. Ochrona, która ma obowiązywać przez dwa lata, obejmuje wkłady o łącznej wartości 400 mld euro.

W Grecji przedstawiciel ministerstwa finansów oświadczył w piątek, że gwarancje depozytów są "politycznym zobowiązaniem", nie zaś planem zmiany ustawodawstwa, wymagającym zastrzyku finansowego.

Według Mandelsona ewentualny europejski fundusz wsparcia sektora bankowego, podobny do przyjętego w USA, może mieć swoje dobre strony i nie należy odrzucać z góry żadnej opcji mogącej dopomóc w uzdrowieniu unijnego systemu bankowego.

"W ubiegłym roku globalna gospodarka przesunęła się w położenie nie do utrzymania. W ostatnich dwóch tygodniach uświadomiono sobie powagę sytuacji i ograniczenie możliwości, którymi dysponują rządy dla jej odwrócenia. Wszyscy oswajamy się z głębią kryzysu" - podkreślił brytyjski minister.

T.B.,(PAP)