Kraje członkowskie UE chcą osiągnąć ostateczne porozumienie w sprawie nowej strategii gospodarczej Europa 2020 na szczycie w czerwcu. Tak, by "do jesieni 2010 kraje zaprezentowały narodowe programy reform, wymieniające w szczegółach działania, jakie zostaną podjęte w celu wdrożenia strategii" - wynika z uzyskanego przez PAP w środę projektu wniosków końcowych szczytu.

Wcześniej jednak, i będzie to zadanie przyszłotygodniowego szczytu przywódców państw UE w Brukseli 24 i 25 marca, kraje będą musiały porozumieć się w sprawie celów tej nowej strategii gospodarczej na najbliższa dekadę, która ma zapewnić UE wzrost gospodarczy. Zastąpi ona uznaną powszechnie za nieskuteczną przyjętą w 2000 roku Strategię Lizbońską. Na razie nie ma zgody państw UE w sprawie zaproponowanych przez Komisję Europejską pięciu głównych celów strategii Europa 2020. W projekcie wniosków ze szczytu pozostawiono na nie puste miejsce.

W poniedziałek minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz mówił w Brukseli, że Polska "sceptycznie" podchodzi co celów strategii w wersji zaproponowanej przez KE i liczy, że przywódcy wprowadzą do niej na szczycie wiele zmian. "Nie jestem pewien, czy same kosztowne inwestycje w innowacje i walkę ze zmianami klimatycznymi zapewnią wzrost gospodarczy" - oświadczył. Zapowiedział, że Polska chce, by większy nacisk położono w strategii na inwestycje w infrastrukturę, i będzie zabiegać o wprowadzenie wymiernych celów liczbowych w tej sprawie.

We wtorek porozumienia w sprawie celów strategii nie udało się osiągnąć także ministrom finansów państw UE. Jedynie "przyjęli do wiadomości" propozycje KE. Wątpliwości budzi zwłaszcza zaproponowany przez KE cel wydawania przynajmniej 3 proc. PKB na badania i rozwój. Ministrowie finansów w przyjętej we wtorek deklaracji opowiedzieli się za celami bardziej "zorientowanymi na rezultat" niż zwykłe wskazywanie procentów PKB.

Reklama

W ogłoszonej 3 marca propozycji nowej strategii gospodarczej UE Komisja Europejska skoncentrowała się na inwestycjach w badania i innowacje oraz na promowaniu przyjaznej środowisku gospodarki opartej na wiedzy. Europa 2020 ma trzy priorytety: inteligentny wzrost oznaczający rozwój gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach; wspieranie gospodarki niskoemisyjnej, konkurencyjnej i efektywniej korzystającej z zasobów; oraz sprzyjanie włączeniu społecznemu, czyli wysoki poziom zatrudnienia i "spójność gospodarcza, społeczna i terytorialna".

By sprawdzać, jak kraje członkowskie realizują te priorytety, KE proponuje wyznaczenie pięciu wymiernych celów, które zostaną przełożone na zobowiązania dla poszczególnych krajów. Są to: wzrost zatrudnienia w UE z 69 do 75 proc.; przeznaczanie 3 proc. unijnego PKB na badania i rozwój; realizacja celów 20-procentowej redukcji emisji CO2 i oszczędności energii uzgodnionych w pakiecie klimatyczno-energetycznym; ograniczenie do 10 proc. odsetka osób przedwcześnie kończących pracę oraz wzrost do 40 proc. odsetka osób kończących wyższe studia; zmniejszenie z 80 do 60 mln liczby osób biednych i zagrożonych biedą.

Zgodnie z projektem wniosków ze szczytu, "unijne flagowe cele zostaną przetłumaczone na specyficzne i zróżnicowane cele narodowe, które biorą pod uwagę zróżnicowaną pozycję startową i sytuację danego kraju członkowskiego". Zostaną one ustalone przez kraje członkowskie "w dialogu z Komisją Europejską", która sprawdzi zgodność krajowych celów z unijnymi.

KE do października 2010 roku przedstawi własny program działań w ramach strategii Europa 2020 poprzez unijne flagowe projekty KE, takie jak np. "unia innowacji", czyli wykorzystanie działalności badawczo-rozwojowej do rozwiązywania największych problemów oraz likwidacja przepaści między światem nauki a rynkiem, tak by wynalazki stawały się produktami. Inne to np. program walki z ubóstwem czy "europejska agenda cyfrowa", zakładająca, że do 2013 roku wszyscy mieszkańcy UE powinni mieć dostęp do szybkiego łącza internetowego. KE zaproponowała wzmocnioną metodę monitorowania postępu reform w krajach członkowskich, ale nie ma mowy o sankcjach czy karach finansowych dla krajów, które nie realizowałyby wspólnie uzgodnionych celów.

Projekt wniosków ze szczytu też nie wspomina słowem o karach. Jest mowa o "skutecznym mechanizmie monitoringu" jako kluczowym dla wdrożenia strategii. Za monitoring ma być odpowiedzialna KE, a Rada Europejska (a więc posiedzenie na poziomie szefów państw i rządów) co roku dokona oceny postępu w realizacji strategii zarówno na poziomie unijnym, jak i narodowym.

Komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski podpisał się pod strategią Europa 2020, uznając, że mogą się w niej odnaleźć wszystkie kraje członkowskie niezależnie od poziomu rozwoju i stojących przed nimi wyzwań. "Mamy strategię, z którą można się utożsamiać w rożnych częściach Europy, także w tych krajach, które nadal sprzątają po komunizmie" - powiedział polski komisarz po przyjęciu propozycji KE.