"Tym razem tempo wzrostów na GPW nie wyróżniało się na tle innych parkietów w Europie, które w ostatnich dwóch dniach przeszły coś na kształt korekty w biegu (nie notując wyraźnych spadków ani zmian cen). Impulsem do zakupów była cała seria pomyślnych informacji, napływających dziś ze świata" - ocenił analityk Open Finance Emil Szweda.

Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła o 0,9 proc. w lutym w porównaniu do stycznia, podczas gdy oczekiwano, że nie zmieni się. Może to świadczyć o postępującym odrodzeniu przemysłu w Europie, ponieważ to kolejne z serii danych, świadczących o rosnącej produkcji. Ponadto, dziś Portugalia przeprowadziła udaną emisję obligacji 10- i dwuletnich, na której popyt znacznie przewyższał podaż.

Kolejna seria korzystnych danych napłynęła zza oceanu. Bank inwestycyjny JP Morgan zarobił w I kwartale 74 centy na akcje, a oczekiwano, że będzie to o 10 centów mniej. Ponadto mocniej niż oczekiwano wzrosła sprzedaż detaliczna (o 1,6 proc. w miejsce spodziewanych 1,3 proc.), choć bez uwzględniania sprzedaży samochodów wzrost nie był już tak imponujący (0,6 proc. - zgodnie z prognozami).

"Nastroje studził Ben Bernanke, który o 16-tej rozpoczął swoje przemówienie oceniając, że ze względu na słaby rynek pracy i równie słaby rynek budowlany, ożywienie gospodarcze będzie zrównoważone. Zestaw publikacji okazał się jednak wystarczający by przedłużyć serię wzrostów na GPW, a od zwyżek dzień rozpoczęła także Wall Street" - podsumował Szweda.

Reklama

WIG20 zyskał w środę 0,66 proc. i wynosi 2604,76 pkt. WIG wzrósł 0,8 proc. i wynosi 44078,65 pkt. Obroty wyniosły niemal 1,75 mld zł.