Grupa Lotos zajmuje się wydobyciem i przerobem ropy naftowej oraz sprzedażą szerokiego asortymentu produktów i towarów naftowych. Wydobycie roczne całej grupy to 260 tys. ton. Conoco wydobywa 2,3 mln ton ropy ale… dziennie.

* Sprawdź, jakie są wyniki i kondycja finansowa Lotosu.

Lotos działa tylko na terenie Polski, zarówno na rynku handlowym, jak i detalicznym. Sprzedaż detaliczna odbywa się poprzez sieć stacji własnych, partnerskich i patronackich. W skład Grupy wchodzi 17 podmiotów. Najważniejsze to tzw. rafinerie południowe – Lotos Jasło i Lotos Czechowice oraz spółka wydobywcza Lotos Petrobaltic. ConocoPhillips to trzecie przedsiębiorstwo energetyczne w Stanach. Działa w ponad czterdziestu krajach. Ważnym aktywem w grupie jest 10 procent akcji rosyjskiego giganta Lukoil. Cała grupa posiada piętnaście rafinerii, w których przerabia 2,7 mln baryłek ropy dziennie (Lotos przerabia ponad 6 mln baryłek ropy rocznie). Conoco to także duży gracz na rynku gazu i produktów petrochemicznych.

Dziesiątki lat historii

Reklama

Początki ConocoPhillips sięgają końca XIX wieku, kiedy to założyciel firmy Isaac Blake zajął się wykorzystaniem nafty do celów przemysłowych. Jednak obecny kształt firmy jest wynikiem wielu fuzji, w tym chyba tej najważniejszej z 2002 roku z Phillips Petroleum. Od tego momentu przedsiębiorstwo będące efektem fuzji tworzy trzecią co do wielkości firmę energetyczną w Stanach Zjednoczonych. W 2006 roku do grupy dołączył Burlington Resources. Spółka ta zajmuje się wydobywaniem gazu ziemnego, co wzmocniło pozycję ConocoPhillips na tym rynku.

Grupa Lotos powstała w 2003 roku. To efekt rządowych planów połączenia rafinerii Gdańsk z wydobywającym ropę nad Bałtykiem Petrobalticiem oraz lokalnymi rafineriami z południa Polski. Od samego początku istnienia nowego podmiotu na jego czele stoi Paweł Olechnowicz. Jest on tym samym najdłużej urzędującym prezesem giełdowej spółki, w której Skarb Państwa ma większościowe udziały. Bez wątpienia to on odpowiada za obecny kształt firmy, która stała się w Polsce przeciwwagą dla Orlenu.

Wyniki finansowe oby firm nie pozostawiają złudzeń odnoście ich wielkości. Conoco przy przychodach rzędu 150 mld dolarów, zarobiło netto w ubiegłym roku 4,85 mld dolarów. Charakteryzuje się też niskim wskaźnikiem zadłużenia (30 proc.) a także wypłatami corocznych dywidend. Lotos tylko z perspektywy rodzimego rynku jest duży. W ubiegłym roku przy przychodach ponad 14 mld zł zarobił niespełna 900 mln zł zysku netto. Lotos jest jednak bardziej efektywny, ponieważ wskaźnik zwrotu z kapitału własnego (ROE) wynosi 14 proc., podczas gdy u amerykańskiego giganta jest to on o połowę niższy.

Plany kontra twarde dane

Celem Lotosu, podobnie zresztą jak Orlenu, jest posiadanie własnych, istotnych złóż ropy naftowej. Lotos na tym polu ma pewne osiągnięcia. Wydobyciem zajmuje się Lotos Petrobaltic oraz LOTOS Exploration and Production Norge AS w Norwegii. Petrobaltic ma wyłączną koncesję na poszukiwanie ropy na polskim obszarze morskim. Według danych z 2008 roku spółka wydobyła pond 260 tys. ton ropy. Nie jest to wielkość porażająca, ponieważ zapotrzebowanie na ropę całej Grupy Lotos to ponad 6 mln ton. Petrobaltic to cenne aktywo - firma cechuje się wysoką rentowności brutto – blisko 60 procent. Według zarządu Lotosu w 2010 roku możliwy jest debiut spółki wydobywczej na giełdzie w Warszawie.

Grupa Lotos chce zwiększyć wydobycie do jednego miliona ton ropy rocznie. Nie jest to teraz jedyny istotny obszar inwestycji. Na ukończeniu jest już „Program 10+”, którego celem jest zwiększenie mocy przerobowych Grupy do 10,5 mln ton ropy rocznie z obecnie przerabianych ponad 6 mln ton. Conoco przy tym jawi się jak słoń przy mrówce. Same rezerwy ropy grupy szacowane są na 50 mld baryłek – siódme miejsce na świecie. Dodatkowo spółka tworzy joint-venture z firmą Spectra Energy, dzięki czemu jest największym producentem gazu płynnego w Stanach.

Conoco mocno ucierpiało przez kryzys. W firmie rozpoczęła się restrukturyzacja, polegająca na sprzedaży zbędnych aktywów o wartości ponad 10 mld dolarów. Ponadto spółka zmniejszyła swoje zaangażowanie w Lukoilu z 20 proc. do 10 proc. Uzyskane kapitały Conoco chce przeznaczy m.in. na dywidendę, wykup akcji własnych oraz na inwestycje w nowe technologie.

Ropa na GPW?

Lotosowi jeszcze wiele brakuje, żeby być określanym jako spółka wydobywcza. Zatem zaskoczenia nie ma porównując jego notowania z Conoco Phillips i ropą. Tzw. współczynnik korelacji liniowej Pearsona dla Lotosu i ropy liczony od debiutu spółki na parkiecie wynosi 0,08 - co wskazuje na praktyczny brak związku między tymi dwoma aktywami. W przypadku Conoco i ropy w tym samym okresie jest to już 0,68 - co jest stosunkowo dużą zależnością. Jak ropa rośnie, to i kurs Conoco rośnie. Korelacja odwrotna również istnieje - przy załamaniu cen ropy kurs Conoco też spada.

Lotosowi jeszcze wiele brakuje, żeby być określanym jako spółka wydobywcza. Zatem zaskoczenia nie ma porównując jego notowania z Conoco Phillips i ropą. Tzw. współczynnik korelacji liniowej Pearsona dla Lotosu i ropy liczony od debiutu spółki na parkiecie wynosi 0,08 - co wskazuje na praktyczny brak związku między tymi dwoma aktywami. W przypadku Conoco i ropy w tym samym okresie jest to już 0,68 - co jest stosunkowo dużą zależnością. Jak ropa rośnie, to i kurs Conoco rośnie. Korelacja odwrotna również istnieje - przy załamaniu cen ropy kurs Conoco też spada.

* Sprawdź, jakie są wyniki i kondycja finansowa innych, poza Lotosem, spółek paliwowych notowanych na GPW.

W ostatnich kilkunastu miesiącach notowania ropy i dwóch pozostałych spółek podążają w podobnym kierunku, ale jest to bardziej związane z ogólnym odbiciem na rynkach niż faktem, że obydwie firmy działają w branży petrochemicznej. Obok wykres obrazujący zachowanie Lotosu (czerwone świece), Conoco (niebieskie) i ropy Brent (czarne) w ujęciu tygodniowym od połowy 2006 roku do dzisiaj.