Według Rosatiego, grecki kryzys obnażył słabości systemu zarządzania i kontroli w strefie euro. Zawiodły przede wszystkim mechanizmy dyscyplinujące kraje członkowskie, które się nadmiernie zadłużają. Jak mówi Rosati, Grecja przez 11 lat nie miała ani jednego roku, w którym jej deficyt byłby poniżej 3 proc., tak jak tego wymaga pakt stabilności i wzrostu.

Zdaniem profesora rozwiązaniem greckiego kryzysu nie jest jednak wyjście Grecji ze strefy euro. W traktatach europejskich nie ma procedury wyjścia ze strefy euro, a poza tym takie posunięcie byłoby dla Grecji katastrofą. Koszty obsługi długu publicznego drastycznie by wzrosły i kraj musiałby ogłosić bankructwo.

Jak twierdzi Rosati, trwającego kryzysu nie można jednak określić jako kryzysu euro. Według niego to raczej kryzys finansowy w Grecji, przy okazji którego ujawniły się istotne słabości w systemie zarządzania strefą euro. Zdaniem profesora w celu rozwiązania problemów w tym zakresie należy bardziej koordynować narodowe polityki fiskalne.

Pełny wywiad z prof. Dariuszem Rosatim w Gazecie Wyborczej.

Reklama