Jeśli inwestor spełni warunki stawiane przez resort skarbu, będzie mógł w przyszłości kupić 30-proc. pakiet akcji GPW. Jak wyjaśnia „Dziennikowi Gazecie Prawnej” minister skarbu Aleksander Grad, nowy partner powinien pomóc wzmocnić pozycję GPW w regionie Europie Środkowo-Wschodniej i przyciągnąć więcej zagranicznych spółek. Dzięki temu partner strategiczny mógłby w ciągu kilku lat stać się inwestorem branżowym i kupić resztę akcji.

Warszawska giełda prowadzi obecnie negocjacje z trzema potencjalnymi partnerami: londyńską LSE i nowojorskimi NYSE Euronext i Nasdaq OMX. Rozmowy skupiają się głównie wokół nowego systemu transakcyjnego, który zastąpi wysłużony Warset i usprawni działanie giełdy.

Wieści o możliwym inwestorze branżowym na GPW nie zachwyciły jednak instytucji, biur maklerskich i analityków. Ich zdaniem, wpuszczenie do akcjonariatu zagranicznego gracza jest kiepskim pomysłem. Warszawska giełda radzi sobie doskonale i powinna pozostać niezależna.

„Nie wierzę, by inwestor branżowy chciał rozwoju warszawskiej giełdy i ściągał tutaj spółki z zagranicy. Będzie raczej wolał notować nasze u siebie” - mówi „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Piotr Kuczyński, analityk Xelion.

Reklama
ikona lupy />
Które giełdy w Europie mają trzej potencjalni partnerzy GPW / DGP