Kurs akcji Tauronu (TAURONPE), który wczoraj debiutował na GPW, kilka minut po otwarciu notował spadek o 0,79 proc. wobec wczorajszego zamknięcia i wynosił 5,01 zł.

Indeks warszawskich blue chipów WIG20 rozpoczął notowania na poziomie 2250,29 pkt tracąc 1 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Indeks szerokiego rynku WIG spadł o również o 1 proc. wyniósł na otwarciu 39024,96 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 1,17 proc. i wyniósł 4 859,32 pkt. Niemiecki indeks DAX zniżkował o 1,22 proc. i wyniósł 5 892,86 pkt. Francuski indeks CAC 40 rozpoczął notowania spadkiem o 1,56 proc. do poziomu 3 389,08 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX stracił 0,88 proc. i wyniósł 20 866,10 pkt.

Zdaniem analityków za dzisiejszą przeceną na warszawskim parkiecie przemawia wiele czynników - m.in. wczorajsze spadki na Wall Street (indeks S&P500 stracił 1 proc. do 1030,71 pkt., a technologiczny Nasdaq Composite spał o 1,2 proc. do 2109,24 pkt.) oraz dzisiejsza wyprzedaż na azjatyckich parkietach.

Reklama

Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers ocenia, że strach wśród inwestorów budzi zaplanowana na piątek publikacja czerwcowych danych z amerykańskiego rynku pracy, która niewątpliwie będzie wydarzeniem tygodnia. "Prognozy ekonomistów zakładają, że stopa bezrobocia w wzrośnie z 9,7 proc. do 9,8 proc. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym ma natomiast w tym samym miesiącu spaść o 110 tys., po tym jak w maju wzrosło o 431 tys., do czego walnie przyczynili się zatrudnieni tymczasowo. Po wczorajszej publikacji raportu ADP, można się obawiać, czy spadek zatrudnienia nie będzie głębszy. To zaś będzie ciosem dla rynków akcji" - uważa Kiepas.

Analityk twierdzi, że wśród podażowych sygnałów, które każą oczekiwać wyprzedaży na GPW, są też taniejące surowce, słabe dane z Chin dotyczące spadku indeksu PMI dla chińskiego sektora przemysłowego oraz wczorajsze ostrzeżenia agencji Moody’s. Agencja poinformowała o umieszczeniu Hiszpanii na liście obserwacyjnej z możliwością obniżenia ratingu tego kraju z obecnego poziomu AAA.