Według danych GUS, co trzeci Polak jest w stanie przeczytać artykuł w gazecie tylko przy pomocy okularów, a co szósty potrzebuje ich, żeby zobaczyć twarz z odległości 4 metrów. Takie problemy ze wzrokiem powodują, nie tylko konieczność korzystania z okularów lub soczewek kontaktowych, ale również poważne uszczuplenie kieszeni przeciętnego Polaka.

Podstawowe okulary dobrane według zaleceń okulisty kosztują minimum 150-200 złotych. Tyle zapłaci osoba, która ma wadę wzroku od -6.0 do + 4.0 dioptrii, jeśli zdecyduje się na najprostsze korekcyjne szkła organiczne (plastikowe) w standardowych oprawkach.

Jednak jeśli pacjent będzie chciał zakupić szkła bardziej odporne na zarysowania, parowanie i z tzw. antyrefleksem, czyli powłoką chroniącą oko przed odbiciami światła, które utrudniają widzenie, cena okularów rośnie do ok. 350 złotych. Zakup takich okularów jest konieczny w przypadku osób, które noszą je przez większość dnia lub bez przerwy.

Zakładając zatem, że pacjent ma wadę od – 6,0 do + 4,0 dioptrii, nosi okulary bez przerwy (czyli kupuje lepsze szkła) i co dwa lata, z powodu uszkodzeń lub pogłębiania się wady wzroku, kupuje nowe okulary, koszt ich nabycia w okresie 20 lat wyniesie w sumie ok. 3500 złotych.

Reklama

Alternatywą dla zakupu okularów jest zazwyczaj noszenie szkieł kontaktowych, które są uważane za wygodniejsze. – Okulary często są postrzegane jako niewygodne, łatwo ulegające uszkodzeniom i zaparowaniu, przeszkadzające w aktywnym uprawianiu sportów i ograniczające pole widzenia – mówi dr Małgorzata Tomczak z kliniki okulistycznej Lexummedica.

Warto jednak pamiętać, że za wygodę trzeba zapłacić. Innymi słowy korzystanie ze szkieł jest dużo droższe niż noszenie okularów. Najpopularniejsze szkła dwutygodniowe kosztują ok. 90 złotych za 3 pary i starczają na ok. 1,5 miesiąca. Do tego należy doliczyć ok. 20 złotych miesięcznie za płyn do pielęgnacji soczewek.

Przy takich cenach koszt zakupu szkieł wynosi ok. 960 złotych rocznie, co daje kwotę ok. 19000 złotych w ciągu 20 lat, czyli ponad 5 razy więcej niż w przypadku noszenia okularów. Jak wskazują wyniki badań, dla Polaków wciąż bardziej liczy się oszczędność niż wygoda – tylko ok. 2 proc. z nas decyduje się korzystać ze szkieł kontaktowych, by poprawić swój wzrok.