W tej chwili różnica w oprocentowaniu między polskimi obligacjami 10-letnimi a analogicznymi papierami niemieckimi wynosi 342 punkty bazowe - najwięcej od czerwca. Analitycy BNP Paribas uważają jednak, że ta różnica musi spaść do około 300 punktów bazowych, ponieważ polski rząd zaspokoił już lwią część potrzeb pożyczkowych na ten rok.

Innym powodem, dla którego rentowność polskich obligacji musi spaść według analityków BNP Paribas, jest fakt, że wszelkie złe dane o polskiej sytuacji fiskalnej są już wliczone w ich oprocentowanie.