W ciągu ostatniej dekady rządowe inwestycje w sektor energetyczny skurczyły się czterokrotnie. Średni wiek eksploatacyjny technologii wynosi 40 lat, a pamiętająca czasy sowieckie infrastruktura stopniowo się sypie. By utrzymać obecny poziom wydobycia, niezbędne są biliony rubli inwestycji.
Tymczasem z rządowego dokumentu, do którego dotarły „Wiedomosti”, wynika, że budowa terminalu gazu skroplonefgo (LNG) na Półwyspie Jamalskim jest nieopłacalna. Bez państwowych dotacji trudno będzie pozyskać inwestorów.

Wstrzymane rozmowy

Budowa zakładu ma kosztować 850 mld rubli (86 mld zł), co stanowi przeszło 10 proc. ogólnych kosztów zagospodarowania bogatych w gaz złóż położonego na zachodniej Syberii Jamału do 2035 roku. Terminal o mocy przerobowej 15 mln ton gazu rocznie, który ma zbudować prywatny rosyjski Nowatek, powinien powstać w ciągu najbliższych sześciu lat. Jednak według rządowych szacunków przy obecnej wysokości podatków, kosztów eksploatacji i niskich cen gazu płynnego jego budowa przyniesie Nowatekowi straty.
Reklama

Tłok na rynku

Aby wymóc na państwie wsparcie finansowe, Nowatek doprowadził nawet do wstrzymania rozmów z Shellem, Repsolem, Totalem i Qatar Gas, którym chce sprzedać 49 proc. akcji projektu. Oficjalnie do momentu uzyskania dotacji. W zamian Nowatek kusi państwo perspektywą 11 bln rubli (1,1 bln zł) podatków, które mają wpłynąć do budżetu w ciągu najbliższego ćwierćwiecza. Ostateczne decyzje w sprawie ewentualnego dofinansowania budowy jamalskiego terminalu mają zapaść do końca września.
Jamalski zakład LNG odgrywa kluczową rolę w rosyjskiej strategii energetycznej. Moskwa chciałaby sprzedawać skroplony gaz Europie, konkurując z Katarem, który jest głównym dostawcą gazu LNG na Starym Kontynencie. Istniejący od ponad roku terminal na Sachalinie jest położony za daleko, aby mógł służyć europejskim kontrahentom. A europejski rynek i tak jest już przeładowany. W ubiegłym miesiącu Katar odroczył uruchomienie nowych mocy wydobywczych właśnie ze względu na nadmiar produktu na rynku. Jakiekolwiek opóźnienia w budowie jamalskiego terminalu mogą utrudnić Rosjanom znalezienie chętnych do zawarcia kontraktów.