Na rynku można jednak znaleźć lepsze oferty. – Najtańszą propozycję pożyczek hipotecznych ma ING Bank Śląski. Jeśli założymy w banku konto, na które będzie wpływało wynagrodzenie, marża może tam wynieść tylko 2,45 proc. – mówi Marcin Cieszyński z TotalMoney.
Biorąc pod uwagę obowiązującą na rynku stawkę rynku międzybankowego WIBOR (3,8 proc.), to oprocentowanie najtańszej pożyczki hipotecznej zaczyna się od 6,2 proc.
Na drugim biegunie jest oferta Polbanku, który pobiera marżę 6 proc. Oprocentowanie pożyczki hipotecznej w tym banku wynosi blisko 10 proc. Ale i tak jest to znacznie mniej niż w przypadku pożyczki gotówkowej. Ich oprocentowanie sięga nawet 20 proc. – Jeśli mamy wolne zabezpieczenie hipoteczne , to pożyczka jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem – mówi Marcin Cieszyński.
Z pożyczkami hipotecznymi wiążą się jednak spore ograniczenia. Ze względu na kosztowne procedury oceny wniosków o pożyczkę hipoteczną i konieczność wyceny nieruchomości tylko trzy banki nie określają minimalnej kwoty pożyczek. Są to Getin Noble Bank, BOŚ i PKOBP. W Millennium, Kredyt Banku, BZ WBK i BGŻ obowiązuje limit 20 tys. zł. W mBanku i MultiBanku bariera jest najwyższa – banki nie udzielają pożyczek hipotecznych o wartości mniejszej niż 150 tys. zł.
Reklama
Kolejne ograniczenie dotyczy zabezpieczenia. Największą pożyczkę hipoteczną, w wysokości do 80 proc. wartości nieruchomości, można dostać w ING, Getin Banku i Banku Pocztowym. Zwykle jednak maksymalna kwota jest dużo mniejsza. W Kredyt Banku i Allianz Banku jest to tylko 50 proc. wartości zabezpieczenia hipotecznego.
Na postawie danych nadesłanych z banków można powiedzieć, że liderem tego rynku w ostatnim czasie jest PKO BP. W pierwszym półroczu tego roku udzielił on prawie 2 tys. pożyczek hipotecznych na 207 mln zł. W Kredyt Banku wartość udzielonych pożyczek to 115 mln zł, a w BZ WBK mniej niż 88 mln zł.