PMI pokazujący nastroje wśród menedżerów polskich firm wzrósł we wrześniu do 54,7 pkt. To najwyższy poziom od prawie czterech lat. Na tle przedsiębiorców ze strefy euro (tam indeksy PMI spadają) Polacy tryskają optymizmem. Lepiej niż w sierpniu oceniają wzrost liczby nowych zamówień, a indeks wzrostu produkcji był najwyższy od listopada 2006 r.
Według analityków dane o PMI były bezpośrednią przyczyną wzrostu wartości złotego, bo dzięki nim rynek uznał za bardzo prawdopodobne prognozy wzrostu gospodarczego ministra Michała Boniego. Szef doradców premiera powiedział w wywiadzie dla „DGP”, że w przyszłym roku PKB może wzrosnąć o 4 proc.
Czwartkowe dane makro z USA spowodowały poprawę nastrojów na rynkach wschodzących. U nas nałożyły się na to dobre dane o PMI. Ale cały październik nie będzie tak dobry jak jego początek – mówi Marek Rogalski z DM BOŚ.
Według niego złoty znów może zacząć tracić. W tym tygodniu za euro będziemy prawdopodobnie płacić 3,98 – 4 zł.
Reklama
– Zaczyna się czas publikacji wyników amerykańskich spółek. One na nowo mogą rozbudzić obawy o stan gospodarki USA. Poza tym aż się prosi o jakąś korektę na rosnącym ostatnio wobec dolara euro. Jeśli do niej dojdzie, odbije się ona także na złotym – mówi Marek Rogalski.