"Energeticky a Prumyslovy Holding nie jest upoważniony do skomentowania kwestii, czy wziął udział lub złożył ofertę w przetargu na prywatyzację spółki Enea. Możemy jedynie poinformować, iż aktualnie nie bierzemy udziału w tym procesie" - napisano w komunikacie EPH.

Resort skarbu podjął we wtorek decyzję o prowadzeniu równoległych negocjacji w sprawie zbycia pakietu akcji Enei z trzema podmiotami. MSP chce sprzedać inwestorowi branżowemu 51 proc. akcji Enei. SP ma 60,43 proc. akcji spółki, ale 9,43 proc. stanowią akcje pracownicze.

Wcześniej do resortu wpłynęły cztery oferty wiążące w sprawie kupna akcji Enei. UOKiK informował w ubiegłym tygodniu, że wniosek o przejęcie kontroli nad Eneą złożyła firma z Czech - Energeticky a Prumyslovy Holding oraz Kulczyk Holding.

Pakiet 51 proc. akcji spółki jest wart, według wyceny giełdowej, prawie 5 mld zł; resort będzie oczekiwał 10-20 proc. premii za przejęcie kontroli.

Reklama

MSP już raz rozpisało postępowanie w sprawie sprzedaży Enei. W sierpniu 2009 roku resort zakwalifikował RWE jako jedynego oferenta w procesie prywatyzacji spółki. Ostatecznie, z powodu zbyt dużych rozbieżności cenowych, niemiecki koncern nie złożył wiążącej oferty.

>>> Czytaj też: Prywatyzacja Enei: MSP będzie negocjować z trzema inwestorami

W lutym tego roku Skarb Państwa sprzedał inwestorom instytucjonalnym poprzez giełdę 16,05 proc. akcji Enei, po 16 zł za akcję, schodząc (łącznie z akcjami pracowniczymi) do 60,43 proc. w kapitale spółki. Wartość oferty wyniosła 1,134 mld zł. MSP zapowiadało wówczas, że pakiet kontrolny Enei chce sprzedać inwestorowi branżowemu.

Drugim największym akcjonariuszem spółki jest Vattenfall, który w ofercie publicznej Enei objął 18,67 proc. akcji spółki.

Enea jest jedną z czterech grup energetycznych w Polsce; dystrybuuje energię elektryczną w północno-zachodniej części kraju. Jej udział w krajowym rynku energii wynosi 15 proc.; spółka sprzedaje prąd niemal 2,5 mln klientów. Do spółki należy m.in. Elektrownia Kozienice.