Rynki akcji – 3M pociągnął Dow’a w dół

O ryzyku korekty na kontraktach na indeks Dow Jones pisaliśmy już wcześniej, po tym, jak w poniedziałek miała miejsce nieudana próba sforsowania kwietniowych szczytów. Notowania przez cały tydzień broniły się przed spadkami pozostając w dość stromym kanale wzrostowym widocznym na interwale czterogodzinnym i dziennym. Po dwukrotnej obronie wsparcia kanału Dow ma jednak coraz większe kłopoty, m.in. na konglomerat 3M, który co prawda podał niezłe wyniki, ale ograniczył prognozę zysku na cały rok, w rezultacie czego, jego akcje potaniały o niemal 6%. Dane o PKB z USA mogą rozstrzygnąć o zamknięciu tygodnia na indeksie, a to będzie bardzo istotne z technicznego punktu widzenia. Na moment obecny mamy bowiem formację spadającej gwiazdy na wykresie tygodniowym, co w połączeniu z nieudanym testem rocznych szczytów nie wyglądałoby najlepiej.

PKB – rynek nie oczekuje wiele

Reklama

Rynek oczekuje tempa wzrostu na poziomie 2%, czyli podobnego do tego z drugiego kwartału (1,7%, należy pamiętać, iż 2% anualizowanego wzrostu to ok. 0,5% q/q). Dla oceny kondycji amerykańskiej gospodarki ważna będzie jednak struktura. Warto zwrócić uwagę, iż wzrost w ostatnich czterech kwartałach był wydatnie zwiększony dzięki procesowi odbudowy zapasów. Ten efekt nie może być trwały, więc w to miejsce musi pojawić się wzrost konsumpcji oraz inwestycji. Rynek obawia się też o wzrost negatywnej kontrybucji wydatków administracji, szczególnie stanowej, gdzie budżety muszą być zrównoważone. Dane o 14.30.

Fatalne dane z Japonii, słabe z Niemiec

Dane z japońskiej gospodarki za wrzesień są alarmująco słabe. Silny spadek produkcji przemysłowej (-1,9% m/m wobec oczekiwanych -0,5% m/m), pogłębiająca się deflacja (bazowy CPI -1,1% R/R), wyhamowanie wydatków gospodarstw domowych (0% R/R, konsensus 0,8%, w sierpniu było to jeszcze +1,7%), a co więcej kolejny wyraźny spadek PMI (za październik, do 47,2 pkt.). Co ciekawe jen umocnił się po tych danych, co sprawia, że obraz techniczny pary USDJPY znów zmienił się na korzyść sprzedających. Wcześniej bowiem po dwóch tygodniowych „szpulkach” (formacja świecowa niezdecydowania) rysowała się formacja młota (odwrócenia). Teraz jednak po młocie nie ma już śladu, a historyczne minima (79,75) mogą działać na inwestorów jak magnez. Inna sprawa, iż taka kombinacja musi być szczególnie irytująca dla japońskich władz i zapewne dodatkowo zwiększy napięcie na szczycie G20, zwłaszcza jeśli Fed rozluźni politykę monetarną (a to na moment obecny wydaje się praktycznie pewne). Bardzo słabe są także podane dziś rano dane o sprzedaży detalicznej z niemieckiej gospodarki za wrzesień. Sprzedaż spadła o 2,3% m/m wobec oczekiwanego wzrostu o 0,5% m/m, co po raz kolejny pokazuje eksportowy charakter niemieckiego ożywienia. EURUSD nie reaguje jednak na te dane.

W kalendarzu – PKB, Chicago PMI, UM w USA, KOF w Szwajcarii

Poza opisaną publikacją o PKB w USA mamy dziś indeks aktywności w rejonie Chicago (15.45, konsensus 58 pkt.) oraz indeks nastrojów gospodarstw domowych University of Michigan (15.55, konsensus 68 pkt.). Wcześniej barometr klimatu gospodarczego w Szwajcarii KOF (11.30, konsensus 2.18 pkt.). Rynek z reguły nie reaguje impulsywnie na te dane, ale warto zwrócić uwagę na systematyczny ostatnio wzrost na parze EURCHF, gdzie wcześniej doszło do przesadnego (z fundamentalnego punktu widzenia) spadku. W Kanadzie o 14.30 miesięczny PKB i ceny producenta. Wśród 29 spółek z indeksu S&P500, które podadzą dziś wyniki mamy m.in. Chevron.