Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w TVN24, że polska ambasada w Egipcie ściśle współpracuje placówkami dyplomatycznymi krajów Unii Europejskiej. Podkreślił, że jest w stałym kontakcie z polską placówką dyplomatyczną w Kairze i z Centrum Operacyjnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Sikorski przebywa w Szwajcarii, w Davos, gdzie bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym.

>>> Czytaj też: Egipskie kurorty coraz mniej bezpieczne - biura podróży odwołują wyjazdy

"Na razie to, co się dzieje w Egipcie - te akty przemocy, czy nawet bandytyzmu - nie są skierowane przeciwko obcokrajowcom, ale sytuacja jest mało przewidywalna" - podkreślił szef MSZ. "Stanowczo odradzamy naszym obywatelom wyjazdy do Egiptu dopóki sytuacja się nie uspokoi" - zaznaczył.

Wcześniej w siedzibie MSZ odbył się briefing prasowy w tej sprawie. Ministerstwo wydało także komunikat.

Reklama

Rzecznik MSZ Marcin Bosacki podkreślił, że jeśli ktoś mimo rekomendacji ministerstwa zdecyduje się na własną odpowiedzialność na tego typu podróże, "chcemy go poinformować, że w naszej ocenie mamy tam do czynienia z pogarszającymi się warunkami". Dodał, że MSZ prowadzi rozmowy z LOT-em na temat wznowienia stałych połączeń z Kairem.

"Zwłaszcza w dwóch obszarach: po pierwsze, wzrasta ryzyko i akty przestępczości pospolitej i po drugie, pogarszają się sprawy zaopatrzenia oraz transportu" - mówił Bosacki na niedzielnym briefingu prasowym.

Według MSZ Polacy pozostający w kurortach są nadal bezpieczni. "Natomiast pojawiły się pierwsze informacje - na razie niegroźne, ale jednak - o tym, że dochodzi do pewnego ograniczenia i pewnych kłopotów w kurortach nad Morzem Czerwonym" - zastrzegł.

Dopytywany dodał, że chodzi o nieduże demonstracje i akty chuligaństwa, plądrowanie sklepów. "Są to pierwsze takie akty, które nie grożą naszym turystom" - podkreślił Bosacki. MSZ przypomina Polakom przebywającym w Egipcie, aby unikali demonstracji i tłumnych zgromadzeń.

"Powstrzymajcie się od nowych podróży do Egiptu, jeśli jesteście w Egipcie (...) powstrzymajcie się od opuszczania kurortów, jeśli jesteście w miastach, powstrzymajcie się od udziału w demonstracjach lub przebywania koło nich. Uważajcie również na grupy, które plądrują mienie zarówno prywatne i publiczne. W ciągu ostatniej doby mamy z tym do czynienia coraz częściej" - zaapelował Bosacki.

"Wiemy, że to, co mówimy prawdopodobnie odbije się na kondycji finansowej biur podróży, ale uważamy, że rozsądek wymaga, byśmy to powiedzieli. W naszej ocenie wysyłanie kolejnych tysięcy Polaków w tej chwili do Egiptu byłoby nierozsądne" - podkreślił rzecznik MSZ.

Jak dodał, w Egipcie znajduje się od 6 do 6,5 tys. Polaków. "Wiemy, że w najbliższych tygodniach miało ich być więcej" - zaznaczył.

Bosacki poinformował, że MSZ rozmawia z LOT-em na temat wznowienia stałych połączeń z Kairem. W sobotę przewoźnik odwołał lot do tego miasta, a także lot z Kairu do Warszawy, który miał odbyć się w niedzielę.

Rzecznik MSZ przypomniał, że osoby, które chcą opuścić Egipt mogą zgłaszać się na infolinię w MSZ: +48 22 523 94 48 lub w Kairze: +202 27 36 74 56. "Jeśli chcecie opuścić Egipt, zgłaszajcie się, spróbujemy pomóc " - podkreślił.

Dyrektor Departamentu Konsularnego MSZ Mirosław Gajewski powiedział, że kilkanaście osób zgłosiło problem w związku z opuszczeniem Egiptu. "Problemy polegają na tym, że w tej chwili nie można nic kupić do jedzenia na lotnisku (w Kairze). Konsul pojechał, żeby ich dożywić" - zaznaczył.

Bosacki pytany o zapewnienie opieki turystom, którzy mimo ostrzeżeń, wyjeżdżają do Egiptu, powiedział: "Zgodnie z konstytucją państwo polskie, w tym MSZ pomaga obywatelom w sytuacji, gdy zagrożone jest ich życie lub zdrowie - wówczas na pewno służby nasze będą Polakom pomagać" - zaznaczył.

Dodał jednak, że w sytuacji, gdy w Egipcie nie funkcjonuje wiele organów państwa możliwość pomocy MSZ jest mniejsza niż jeszcze kilka dni temu. "O tym chcemy naszych obywateli lojalnie ostrzec" - zaznaczył.

>>> Czytaj też: LOT odwołuje rejsy do Kairu, MSZ ostrzega przed pogorszeniem sytuacji w Egipcie

Pytany o przygotowania USA do ewakuacji swoich obywateli, podkreślił, że jest to ewakuacja dobrowolna i nie jest darmowa. MSZ zaznacza także, że polskie przedstawicielstwo dyplomatyczne w Egipcie jest bezpieczne.

Do ewakuacji swoich obywateli z ogarniętego zamieszkami Egiptu przygotowują się władze USA i Turcji. Z kolei agencja Ansa podała, że problem z wyjazdem z Egiptu mają grupy włoskich turystów w Szarm el-Szejk. Sytuacja w stolicy ma wpływ na komunikację lotniczą z obleganymi przez turystów miejscowościami nadmorskimi - podano.

W Egipcie w antyrządowych demonstracjach od początku tego tygodnia zginęło ponad sto osób. Demonstranci domagają się ustąpienia rządzącego krajem od niemal 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka. Mubarak wprowadził w całym kraju godzinę policyjną, która ma obowiązywać od 16 do 8 rano czasu miejscowego.